Urodził się 14 lipca 1979 roku. Gdyby żył, właśnie dziś kończyłby 40 lat. W tym szczególnym dniu wspominamy Tomasza Jędrzejaka, najbardziej utytułowanego żużlowca rodem z Ostrowa Wielkopolskiego. Dokładnie za miesiąc będziemy obchodzić smutną rocznicę Jego śmierci…
+
Tomasz Jędrzejak był wychowankiem Iskry Ostrów, z którą świętował awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Dokładnie 20 lat temu popularny “Ogór” z Karolem Malechą i rezerwowym Michałem Szczepaniakiem zdobyli jedyny w historii ostrowskiego żużla złoty medal Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych.
Jędrzejak szybko wybił się ponad przeciętność. Odszedł z Ostrowa, by ścigać się z najlepszymi. Większą część kariery spędził we Wrocławiu, gdzie był kapitanem i ulubieńcem kibiców. Został legendą dwóch miast – rodzinnego Ostrowa WIelkopolskiego i Wrocławia, który stał się dla niego drugim domem.
W 2012 roku święcił swój największy sukces, zostając indywidualnym mistrzem Polski na żużlu. Rok temu właśnie finał IMP w Lesznie był jednymi z ostatnich zawodów, w których wystartował. Był wówczas tylko rezerwowym, choć tak bardzo chciał pojechać i powalczyć o koronę najlepszego polskiego żużlowca.
14 sierpnia 2018 roku żużlowym środowiskiem wstrząsnęła wiadomość o śmierci Tomasza Jędrzejaka, który targnął się na swoje życie. Kilka dni później tysiące ludzi żegnało Go w ostatniej drodze na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego. Wszyscy zadawali sobie jedno pytanie: Dlaczego? Tomku, dlaczego?
Żużlowcy Arged Malesa TŻ Ostrovia pamiętają o swoim koledze i wybitnym wychowanku ostrowskiego speedwaya. Na kevlarach drużyny widneje logotyp “TJ Racing”.
Dokładnie w dniu, w którym Tomasz Jędrzejak obchodziłby swoje 40. urodziny w Lesznie rozegrany zostanie finał IMP. Na czapce Kadyrowa na zawsze już widnieje nazwisko Tomasza Jędrzejaka. “Non omnis moriar”. Nie wszystek umrę – pisał Horacy.
Tomasz Jędrzejak pozostał nie tylko w historii ostrowskiego i polskiego żużla, ale przede wszystkim w pamięci tysięcy kibiców.