Temat lotów Marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego rządowym samolotem od kilku dni nie schodzi z czołówek serwisów informacyjnych. O tę sprawę, wzbudzającą szereg kontrowersji, zapytano „naszego” lokalnego posła Jana Mosińskiego z Prawa i Sprawiedliwości.
+
„Pan marszałek Kuchciński przeprosił – to jest pierwsze. Po drugie wpłacił kwotę jako ekwiwalent za te przeloty i, moim zdaniem, temat powinien być zamknięty” – powiedział dla Polsatu poseł Mosiński. I faktycznie Kuchciński przelał na organizacje non profit 15 tysięcy zł. Wpłacił także 28 tys. zł na Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych za lot żony.
Opozycja domaga się dymisji Marszałka. On sam chyba jeszcze wierzy w wyciszenie tematu. Biorąc jednak pod uwagę, że m.in. stacja TVN od niemal tygodnia rozpracowuje ten temat jako pierwszy w Faktach, próżno oczekiwać, że temat sam ucichnie. Opozycja chce głowy Marszałka, ponieważ jak podaje Kancelaria Sejmu, latał on co najmniej 135 razy na trasie Warszawa – Rzeszów. Tam Marszałek został najpierw wybrany posłem. Przy czym sprawując funkcję „drugiej osoby w Państwie”, powinien być dla Wszystkich Polaków, a nie tylko dla wyborców z Podkarpacia.
Jak Wy oceniacie tę sytuację. Czy Marszałek powinien zrezygnować z piastowanej funkcji?