Car Gwarant Start Gniezno wygrał 49:40 z Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów Wielkopolski w pierwszym meczu półfinału play-off Nice 1. Ligi Żużlowej. Rewanż za tydzień na Stadionie Miejskim zapowiada się pasjonująco. – Czy dziewięć punktów straty to dużo, to się okaże po drugim meczu – uważa Mariusz Staszewski. – Walczymy dalej, nie poddajemy się – dodaje trener Arged Malesa TŻ Ostrovia.
+
Gospodarze przygotowali bardzo twardy tor, na którym czuli się wyraźnie lepiej od ostrowian. Żużlowcy Arged Malesa TŻ Ostrovia wygrywali większość startów, jednak tracili punkty na dystansie. Co najmniej dwa razy na samej kresce gospodarze wyprzedzali Nicolai Klindta czy Grzegorza Walaska. – Nie lubię toru w Gnieźnie. Ciężko mi się tutaj dopasować. Sam straciłem na dystansie dwa punkty. Na początku miałem starty, ale na trasie byłem wolny. W końcówce z kolei znaleźliśmy szybkość na dystans, ale brakowało na starcie – powiedział Tomasz Gapiński.
Derby Wielkopolski mogły podobać się licznie zgromadzonej publiczności. Podobnie jak trzy tygodnie temu do Gniezna, również tym razem przyjechało sporo kibiców z Ostrowa Wielkopolskiego, którzy świetnie dopingowali swój zespół. –Myślę, że kibice mogą być zadowoleni. W rewanżu w Ostrowie stadion pewnie będzie pękał w szwach. Spodziewam się, że do was też przyjedzie sporo naszych kibiców. Z ostrowskim klubem łączą nas przyjazne stosunki. Po rewanżu jeden tylko będzie się cieszył, ale mam nadzieję, że przyjaźń pomiędzy klubami będzie trwała, a w przyszłym roku kibice w obu miastach będą oglądać nadal tak dobre derbowe pojedynki – powiedział Rafael Wojciechowski, menedżer Car Gwarant Startu Gniezno.
Po 13 wyścigach Car Gwarant Start Gniezno prowadził 43:34. –Uciekło nam kilka punktów, kilka błędów na dystansie. Ja też popełniłem błąd. Byłem przekonany, że przed wyścigami nominowanymi mamy 5 punktów straty i nie możemy zrobić rezerwy taktycznej. Mój błąd, biję się w pierś – powiedział po meczu trener Arged Malesa TŻ Ostrovia, Mariusz Staszewski.
W wyścigu 15 defekt na starcie zanotował Adrian Gała. Na dystansie Sam Masters wyprzedził Juricę Pavlica, a trzeci przyjechał do mety Grzegorz Walasek, ustalając wynik pierwszego półfinału na 49:40 dla gospodarzy. W rewanżu sprawa jest otwarta.
Car Gwarant Start Gniezno 49 pkt.
Oskar Fajfer 8 (1,3,0,3,1)
Jurica Pavlic 11 (3,1,2,3,2)
Mirosław Jabłoński 6+1 (2,1*,d,3)
Oliver Berntzon 10+1 (1*,2,3,1,3)
Adrian Gała 10 (3,3,3,1,d)
Damian Stalkowski 1+1 (1*,0,w)
Kevin Fajfer 3 (2,1,0)
Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów 40 pkt.
Nicolai Klindt 8 (2,0,2,2,2)
Aleksandr Łoktajew 4+1 (0,3,1*,0)
Tomasz Gapiński 5 (0,2,1,2,0)
Sam Masters 12+1 (3,1*,3,2,3)
Grzegorz Walasek 7 (2,2,2,0,1)
Kamil Nowacki 0 (0,0,-)
Marcin Kościelski 4 (3,0,w,1)
Bieg po biegu:
(69,98) Pavlic, Klindt, Fajfer, Łoktajew 4:2 (4:2)
(69,77) Kościelski, Fajfer, Stalkowski, Nowacki 3:3 (7:5)
(69,07) Masters, Jabłoński, Berntzon, Gapiński 3:3 (10:8)
(68,59) Gała, Walasek, Fajfer, Kościelski 4:2 (14:10)
(69,84) Łoktajew, Berntzon, Jabłoński, Klindt 3:3 (17:13)
(68,80) Gała, Gapiński, Masters, Stalkowski 3:3 (20:16)
(68,32) Fajfer, Walasek, Pavlic, Nowacki 4:2 (24:18)
(68,59) Gała, Klindt, Łoktajew, Fajfer 3:3 (27:21)
(68,53) Masters, Pavlic, Gapiński, Fajfer 2:4 (29:25)
(68,32) Berntzon, Walasek, Jabłoński (d), Kościelski (w) 3:2 (32:27)
(69,43) Pavlic, Gapiński, Gała, Łoktajew 4:2 (36:29)
(69,15) Jabłoński, Klindt, Kościelski, Stalkowski (w) 3:3 (39:32)
(68,38) Fajfer, Masters, Berntzon, Walasek 4:2 (43:34)
(68,80) Berntzon, Klindt, Fajfer, Gapiński 4:2 (47:36)
(68,52) Masters, Pavlic, Walasek, Gała (d) 2:4 (49:40)
Udział drużyny Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów Wielkopolski w rozgrywkach Nice 1. Ligi Żużlowej dofinansowany jest z budżetu Gminy Miasto Ostrów Wielkopolski.