Były radny Alojzy Motylewski, który z niejednego pieca partyjnego chleb jadł, postanowił spróbować swoich sił w wyborach do Sejmu. Po tym jak w poprzednich wyborach do samorządu nie przekroczył 5% progu wyborczego, a jeszcze wcześniej nie został Senatorem, uzyskując najniższy wynik spośród czterech kandydatów: Mikołajczyk, Krysztofiak, Błaszczyk i Motylewski. Obecnie Alojzy Motylewski postara się powalczyć o miejsce w Sejmie z list PSL-Kukiz`15.
+
– Jako Alojzy Motylewski, kiedy widzę bezsens startowania na senatora, ze względu na krótki okres czasu potrzebny na zebranie podpisów, zdecydowałem się wystartować do Sejmu. Podjąłem się tego wyzwania, bo lubię rzeczy bardzo trudne i tylko bardzo trudne.
Dlatego startuję z PSL-em i Kukizem. Od lat przyświeca mi zasada mandatów jednomandatowych. Po poprzednich wyborach do Rady Miejskiej, metoda liczenia głosów D’Hondta okazała się niszczycielem demokracji dla mnie, ponieważ liczą się według niej komitety partyjne.
Tylko PSL wyraził wolę i stwierdził, że jestem wartościową jednostką. Do PiSu nie dzwoniłem. Pozostali nie widzieli mojej kandydatury u siebie.
Chcę pomóc PSL-owi, bo niektórzy przewidują niskie notowania tej partii. Ale widzę już po zebranych 100 głosach, że ostrowianie są pozytywnie nastawieni na mój start w najbliższych wyborach z listy PSL-u.