Do niewyjaśnionej śmierci doszło tuż po weekendzie. Bliski członek rodziny odkrył, że 21-letni mężczyzna leżąc w łóżku nie daje znaków życia. Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują, że mężczyzna miał krwiaka, a ten mógł być spowodowany uderzeniem w ścianę lub podłogę. Koledzy zmarłego sugerują, że mogło do czegoś dojść na jednej z dyskotek.
+
21-letni Adrian na co dzień był mechanikiem. Kochał markę BMW. Jego śmierć jest wielką zagadką dla bliskich zmarłego. Obecnie prokuratura przesłuchuje potencjalnych świadków, próbując odtworzyć ostatnie kilkadziesiąt godzin mieszkańca gm. Sieroszewice.