Do groźnie zapowiadającej się interwencji wezwano ostrowskich policjantów w sobotni wieczór. Ze zgłoszenia wynikało, że jedna z kobiet miała być gwałcona w mieszkaniu przy ul. Piłsudskiego w Ostrowie Wlkp. Na miejsce zadysponowano 5 patroli policji.
+
Według relacji świadka, młoda kobieta przyszła do swojego byłego partnera, żeby odebrać od niego telefon. Wtedy doszło do sytuacji, którą jeden z uczestników zdarzenia miał odebrać jako próbę gwałtu. Przyjaciel kobiety, który towarzyszył jej w próbie odebrania telefonu, miał zostać przepędzony tłuczkiem do mięsa/tasakiem góralskim trzymanym przez sprawcę.
Poszkodowany mężczyzna schował się w piwnicy, a domniemane narzędzie ataku porzucono przed budynkiem. O dziwo przed przybyciem policjantów pod adres interwencji, pokrzywdzona stała już 10 metrów od budynku. Nawet nie podeszła do policjantów, tylko poszła w stronę domu. Podejrzewany o mocne przestępstwa sprawca nie otwierał policjantom drzwi. Policjanci stali dość długo na klatce schodowej.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News