Ostrowskie targowisko skupia wielu mikroprzedsiębiorców z regionu. Pozwala mieszkańcom kupić produkty m. in. od lokalnych producentów. Pojawił się strach czy zostanie ono zamknięte na czas walki z koronawirusem.
+
Na targowisku można głównie kupić żywność. Rząd zapowiedział, że dostęp do sklepów z żywnością pozostanie bez ograniczeń. Czy zatem powinno zamknąć się targowisko?
Należy odpowiedzieć sobie na pytanie, gdzie jest potencjalnie większe zagrożenie rozprzestrzenienia się wirusa, czy na dużym targowisku z rozproszonymi sprzedawcami czy w marketach, gdzie wszyscy klienci tłoczą się przy kilku kasach.
Dodatkowo dla wielu sprzedawców z targowiska, to jedyne źródło zarobku i pewnie część z nich ma płynność finansową od 1-go do 1-go. Uniemożliwienie im pracy przez kilka tygodni mógłoby doprowadzić do rodzinnych dramatów.
W Krotoszynie chwilowo zamknięto targowisko, ale spotkało się to z ostrym sprzeciwem ze strony sprzedawców i decyzję zmieniono.
Już teraz galeria zapowiedziała, że bez odgórnego zakazu nie zamknie obiektu.