Dziś o godz. 9:00 rozpoczął się nabór wniosków o grant w projekcie „Wielkopolska Tarcza Antykryzysowa”. To co wzbudza podejrzenie, to fakt, że w nabór zakończył się po 64 sekundach i w tym czasie rozdano wsparcie w wysokości 95 milionów złotych. Wojewoda Wielkopolski Łukasz Mikołajczyk poinformował CBA, NIK i prokuraturę.
+
Za rozdanie pieniędzy odpowiada Urząd Marszałkowski, a konkretnie Wielkopolska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, w której prezesem jest Krzysztof Urbaniak, prywatnie brat posła Jarosława Urbaniaka z Ostrowa Wielkopolskiego.
Wojewoda Wielkopolski nie pozostawił suchej nitki na organizacji naboru wniosków o granty dla przedsiębiorców:
– Jeśli 95 mln zł rozchodzi się w mniej niż minutę, a wielu przedsiębiorców pozostaje bez wsparcia, to należy mieć wątpliwości. I te wątpliwości mam dziś nie tylko ja, ale każdy przedsiębiorca, który zaledwie kilka sekund po godz. 9:00 usłyszał, że za późno na złożenie wniosku, a w tym samym momencie jedna z kancelarii informuje, że wszystkie wnioski ich klientów zakwalifikowały się do otrzymania grantów. W związku z tymi wątpliwościami podjąłem decyzję o zawiadomieniu Najwyższej Izby Kontroli, Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Prokuratury. Skierowałem również pismo na ręce marszałka Marka Woźniaka – mówi wojewoda wielkopolski.
Na 50 tysięcy chętnych, tylko 3 tysiące otrzymało wsparcie. 47 tysięcy przedsiębiorców jest rozżalonych.
– Zastrzeżenia zgłoszone przez wielkopolskich przedsiębiorców wymagają natychmiastowej weryfikacji. Przypomnę, że celem uruchomienia ww. programu przez Wielkopolską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości było wsparcie dla przedsiębiorców, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji z powodu COVID-19. Dziś wielu z nich zamiast wsparcia odczuwa irytację i głębokie poczucie niesprawiedliwości – zwraca się wojewoda wielkopolski w piśmie do marszałka.
– Dziś mamy czarno na białym, jak działa rząd Prawa i Sprawiedliwości, który umożliwił szerokie wsparcie polskim przedsiębiorcom, a jak działa koalicja PO-PSL, która prosto w oczy zakpiła z wielkopolskich przedsiębiorców poszukujących wsparcia. Niestety, ale ta sytuacja obrazuje różnicę standardów – komentuje Mikołajczyk.
Do sprawy odnosi się także marszałek Marek Woźniak, który wydał stosowne oświadczenie:
„Zadaniem postępowania kontrolnego będzie sprawdzenie przebiegu procesu zgłaszania/przyjmowania wniosków przez system informatyczny, ze szczególnym zwróceniem uwagi na potencjalny udział narzędzi wspomagających, tzw. bootów i ich faktycznej roli w ułożeniu listy potencjalnych beneficjentów, a także procesu startu przyjmowania zgłoszeń. Do czasu wyjaśnienia wątpliwości nie będą dokonywane jakiekolwiek wypłaty środków finansowych z puli grantowej, choć procedura weryfikacji dokumentów tych, którzy znaleźli się na liście grantobiorców, nie będzie na tę chwilę wstrzymana.
Do zespołu kontrolnego zamierzam pozyskać niezależnych specjalistów z dziedziny informatyki, niezwiązanych ze strukturami WARP i Urzędu Marszałkowskiego. Mam nadzieję, że uda się w sposób wiarygodny zweryfikować to postępowanie. Jeśli w opinii Państwa podczas naboru zaistniały nieprawidłowości, które mogłyby i powinny być wyjaśnione w ramach planowanego audytu, proszę o przesyłanie przedmiotowych informacji w formie e-maila na adres [email protected]. Jednocześnie, jeśli ktoś z Państwa ma wiedzę na temat nieuczciwego postępowania osób zaangażowanych w nabór, proszę o informację lub zgłoszenie tego właściwym organom ścigania.”
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News