Do nietypowego zdarzenia doszło w markecie DINO w Kotlinie (pow. jarociński). Mężczyzna wybrał się na zakupy. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że wziął ze sobą kozę. Nie była to przeciętna koza, bowiem miała na imię Iza.
Koza nie jest stałym bywalcem sklepu. Ekspedientki na jej widok zareagowały śmiechem, ale powiedziały, że dopóki mężczyzna jej nie wyprowadzi, nie zostanie obsłużony przy kasie. Iza skorzystała jeszcze z chwili zamieszania i patrzyła na kuszące jej wzrok słodkości. Jej pan postanowił wyprowadzić Izę, ale ta zaczęła stawiać opór. Dała do zrozumienia, że w markecie jej się podoba i na pewno znajdzie coś dla siebie.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News