Dziś pisaliśmy o szkoleniach dla strażników miejskich z obsługi paralizatora taser. Dziś światło dzienne ujrzało nagranie na którym jeden policjant omyłkowo trafia kolegę i obezwładnia go razem z innym mężczyzną.
Sytuacja miała miejsce 10 sierpnia w Wieruszowie, oddalonym o 60 kilometrów od Ostrowa Wlkp. Tamtejsi policjanci podejmowali interwencję związaną z zatrzymaniem młodego mieszkańca, który posiadał w samochodzie 170 gramów marihuany. W sieci krąży film z interwencji.
Na nagraniu widzimy, jak dwóch policjantów ma problemy z obezwładnieniem 21-latka. Gdy wydawałoby się, że sytuacja jest już pod kontrolą, jeden z funkcjonariuszy wyciąga paralizator (taser) i w efekcie szamotaniny, przy samochodzie, porażony zostaje jego kolega w mundurze. – opisuje zdarzenie portal tugazeta.pl
Użycie paralizatora przez służby określa Ustawa o środkach przymusu bezpośredniego.
„Środków przymusu bezpośredniego używa się lub wykorzystuje się je z zachowaniem szczególnej ostrożności, uwzględniając ich właściwości, które mogą stanowić zagrożenie życia lub zdrowia uprawnionego, lub innej osoby.”
Wykorzystuje się je w sposób wyrządzający możliwie najmniejszą szkodę. Aby zastosować któryś ze środków przymusu bezpośredniego wobec określonej osoby, policja musi uprzednio wezwać ją do postępowania zgodnie z prawem, a także uprzedzić o możliwości użycia tego środka.
Tymczasem podczas interwencji trafiony został drugi z policjantów, który został równo obezwładniony wraz z 21-latkiem.