Kolizja, do której doszło w poniedziałkowe popołudnie potwierdza, że warto zainwestować około 250 zł w wideorejestrator. Powodem jest brak możliwości wskazania sprawcy, ponieważ obaj kierowcy zapewniają ze wjechali na zielonym świetle.
Do kolizji doszło na skrzyżowaniu ulic Traugutta i Kordeckiego w Ostrowie Wielkopolskim. Kierowca jeepa jechał Traugutta w stronę ulicy Krotoszyńskiej. Kierowca forda jechał ulicą Kordeckiego w kierunku urzędu skarbowego.
Po zdarzeniu obaj zapewniali, że nie wjechaliby przecież na czerwonym świetle. Policjanci w takiej sytuacji sporządzają dokumentację i kierują sprawę do wydziału wykroczeń. Tam kierowcy zostaną przesłuchani pod odpowiedzialnością karną. Za złożenie fałszywych zeznań grozi 8 lat pozbawienia wolności.
Jeśli jednak sąd nie wskaże sprawcy, wówczas każdy z ubezpieczycieli wypłaci drugiemu uczestnikowi kolizji połowę wartości szkody. W tym konkretnym przypadku kierowca jeepa miał szczęście z powodu wykupionej polisy z autocasco.
Nie byłoby tych zawirowań gdyby chociaż jeden z kierowców miał kupioną kamerkę, która pokazałby faktycznego sprawcę.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News