Kolejny reprezentant regionu wystąpił w programie Rolnik szuka żony emitowanego przez TVP. W ósmej edycji mogliśmy poznać Stanisława z południowej Wielkopolski. Nasz bohater cieszył się sporym zainteresowaniem, ponieważ otrzymał aż 164 listy.
Rolnik z Żelazkowa pod Kaliszem postanowił poszukać miłości za pośrednictwem cieszącego się popularnością programu.
A czemu nie? Zdaje sobie sprawę, że poza programem byłbym w stanie znaleźć. Dlaczego to wybrałem? Myślę, że tu znaczenie ma to, że jestem rolnikiem, specyfika mojego zawodu – powiedział Stanisław.
Zadeklarował, że nie szuka w życiu przygód, tylko partnerki na całe życie. Farmer spod Kalisza może pochwalić się imponującym gospodarstwem liczącym 300 hektarów i zdaniem komentatorów jest dość wybredny.
Przeglądając zdjęcia kandydatek mogliśmy usłyszeć: „Nie w moim typie”, „Za młoda” czy „Nie mój typ urody”. Uznania nie znalazła także Polka o afrykańskich korzeniach. Nathalie była jedną z tych, które rolnik bez mrugnięcia okiem postanowił odrzucić.
Jeden z portali plotkarskich (Pomponik) dotarł do kandydatki i poprosił o komentarz.
Ewidentnie podczas odcinka było widać, że Stanisławowi przeszkadzał mój kolor skóry, bo, niestety, na wsi mogłoby to być „problemem” – ubolewa tancerka, następnie nazywając rolnika rasistą. Nawet nie przeczytał mojego listu, tylko spoglądając na zdjęcie, od razu je odrzucił, w dodatku z krzywą miną. I tak właśnie zachowują się rasiści – twierdzi.
Do programu zgłosiłam się, bo chciałam poznać miłość życia. Po obejrzeniu odcinka zerowego spodobał mi się Stanisław i pomyślałam, że to może być to, więc napisałam list – zdradza, zaznaczając, że nigdy więcej nie napisze listu do żadnego rolnika.
https://vod.tvp.pl/video/rolnik-szuka-zony,odc-1viii,55853582
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News