Ostatni czas był dość spokojny, jeśli mowa o poczynaniach wójta Żelazkowa, Sylwiusza Jakubowskiego. Okazuje się jednak, że podczas jednych z dożynek sołecko-parafialnych był głównym bohaterem imprezy. W stanie upojenia alkoholowego miał obrazić publicznie radną powiatu kaliskiego, Alicję Łuczak. Radna jest oburzona zachowaniem włodarza gminy Żelazków i złożyła już zawiadomienie do prokuratury. – Może to do niego nie dotarło, może nie pamięta – mówi portalowi faktykaliskie.pl pokrzywdzona radna.
Dożynki to czas, w którym wspólnie się biesiaduje. Towarzyszą temu rozmowy i miła atmosfera. Na dożynkach w Dębe tej jednak zabrakło, a zamiast rozmów padły obelżywe słowa, których ofiarą stała się radna Alicja Łuczak. Kobieta jednak sprawy tak nie zamierza zostawić i w związku z zaistniałą sytuacją złożyła zawiadomienie do prokuratury.
W związku z niedopuszczalnym zachowaniem wójta Sylwiusza Jakubowskiego na dożynkach sołecko-parafialnych w Dębem w dniu 15 sierpnia 2021 roku, polegającym na wulgarnym, obscenicznym znieważeniu mnie jako osoby publicznej zaproszonej mnie w charakterze radnej powiatu kaliskiego oraz jako osoby prywatnej, nauczycielki w obecności zaproszonych gości, przedstawicieli sąsiednich gmin oraz siostry zakonnej i księdza misjonarza, złożyłam zawiadomienie do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przez Sylwiusza Jakubowskiego przestępstwa z art. 226 kk, względnie o objęcie postępowaniem z urzędu w sprawie o czyn z art. 216 kk popełnionego na moją szkodę. Mam nadzieję, że prokuratura wkrótce podejmie decyzję dotyczące dalszego postępowania w związku ze złożonym przeze mnie zawiadomieniem – powiedziała radna Alicja Łuczak podczas konferencji prasowej.
Radna poinformowała, że wójt użył słów, które powszechnie uznawane są za obraźliwe. – Myślę, że nie chcieliby państwo, abym je cytowała i dla dobra śledztwa nie mogę ujawnić wielu szczegółów – dodała Alicja Łuczak.
Do zdarzenia doszło po oficjalnych obrzędach dożynkowych, przy stole. Radna zapytana, czy w jej ocenie wójt był pod wpływem alkoholu, odpowiedziała, że zdecydowanie. Po tym incydencie wójt został wyprowadzony przez gospodarzy.
Uważam, że takie zachowanie jest niedopuszczalne i takie choroby, w ogóle większość chorób, można leczyć. Mam też nadzieję, jak to mówi młodzież, pan Sylwiusz się ogarnie… – dodała radna
Radna dodała również, że po tym zdarzeniu widziała się z wójtem, jednak ten nie przeprosił i nie wyraził skruchy.