Nie żyje 2-miesięczne niemowlę

Olbrzymia rodzinna tragedia rozegrała się w naszym regionie. W łóżeczku odkryto ciało dwumiesięcznego niemowlęcia. Obecnie przyczyny śmierci ustalane są przez prokuraturę. Zlecono sekcję zwłok.

Sine i nie oddychające dziecko odkryto w piątkowy poranek. Mama dziewczynki, w czasie gdy niemowlę spało, pojechała odwieźć starsze rodzeństwo do szkoły. Jedna z wersji mówi, że dziecko miało przebywać pod opieką innej osoby. Kiedy matka wróciła, dziecko było już sine.

Sekcja zwłok wsparta opiniami biegłych ma pozwolić na ustalenie przyczyny śmierci. Do tragedii doszło w Kotlinie.

Czasami w przypadku niemowląt dochodzi do tzw. śmierci łóżeczkowej.

Przed śmiercią łóżeczkową występują pewne symptomy, które powinny wzbudzić naszą czujność.

  • nagły spadek lub wzrost temperatury ciała dziecka (mierzonej w odbycie), chodzi o wartości wyższe niż 38 st. C i niższe niż 36 st. C,
  • bladość skóry niemowlęcia,
  • postękiwanie dziecka podczas czuwania lub snu,
  • brak apetytu, wymioty po posiłku,
  • zmienność nastroju, od pobudzenia po otępienie,
  • trudności ogólne w oddychaniu, głośne wdechy i wydechy

Wśród przyczyn wymienia się:

  • wady wrodzone u dziecka np. wada serca,
  • zaburzenia kontroli ciśnienia tętniczego – to naturalne, że podczas snu puls i ciśnienie krwi się obniża, jednak zdarza się, że u niemowląt zdarzają się problemy z kontrolą tych wahań,
  • ucisk tętnicy kręgowej, który następuję, gdy dziecko, leżąc na brzuchu, podnosi główkę,
  • niedojrzałość ośrodkowego układu nerwowego i wynikający z niego bezdech, który może trwać dłużej niż 20 sekund,
  • infekcja bakteryjna (np. bakterią E. Coli),
  • uszkodzenie struktury pnia mózgu, gdzie znajdują się ośrodki kontrolujące podstawowe funkcje życiowe – w przypadku nieprawidłowości może dojść do nierozpoznania przez pień mózgu
  • braku tlenu, a w konsekwencji do śmierci łóżeczkowej,
  • niski poziom serotoniny – niedobór tego neuroprzekaźnika prowadzi do zaburzenia prawidłowego przekaźnictwa impulsów nerwowych do mózgu, a co za tym idzie, do zatrzymania odruchu oddychania,
  • podłoże genetyczne – tym bardziej prawdopodobne, jeśli w rodzinach rodziców dochodziło do śmierci łóżeczkowej dzieci (najwyższe ryzyko dotyczy sytuacji, gdy dotknęła ona rodzeństwo niemowlaka),
  • przedwczesny poród – wcześniactwo (narodziny przed 37. tygodniem ciąży) to jeden z najpoważniejszych czynników zwiększających ryzyko nagłego zgonu niemowlęcia,
  • niska masa urodzeniowa noworodka – za wartość graniczną przyjmuje się 2,5 kg.
CZYTAJ  Zasnął przed torami. Procenty dały o sobie znać
POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Moe
3 lat temu

Dziecka śpiącego nie należy zostawiać nawet na chwilę – może przydusić się poduszką, może mu się ulać i zadławić, niekoniecznie to musi być smierć łóżeczkowa, a zaniedbanie lub nieszcześliwy wypadek.. Masakra. Nawet monitor oddechu by nie pomógł, skoro mamy nie było w pobliżu!! Brak słów…..

S. S.
3 lat temu

Nie wiem co napisać. Brak słów

Gość
3 lat temu

Niewyobrazalna tragedia?a zabicie dziecka przed narodzeniem jest czym ….prawem kobiety?

bc
3 lat temu

Agnieszka ma rację. U nas wcześniaka nie wypuścili ze szpitala dopóki nie był kupiony monitor oddechu. Ale co mała napędziła strachu jak się kiedyś zwinęła w samym kąciku łóżeczka, to nasze. A wyje to tak, że umarłego, nie tylko śpiącego obudzi.

Bolo
3 lat temu

2 miesiące temu taka radość z narodzin dziecka, a tu taka niewyobrażalna tragedia…

Ojciec
3 lat temu

Ja sobie nie wyobrażam jak by coś takiego miało miejsce u mnie. No chyba już bym nie dal rady po śmieci dziecka.

Świat jest piękny tylko ludzie to zyeby
3 lat temu

Dzidzia jest już w Niebie i ma już święty spokój.

Agnieszka
3 lat temu

Dlatego ktoś wymyślił monitor oddechu. 300-400 zł to cena niezbyt wygórowana jeśli chodzi o życie dziecka.

pogromca miastowych
3 lat temu

Wyrazy współczucia. dla rodziny 🙁

9
0
Napisz co o tym sądziszx