Nadeszła wiekopomna chwila. Po 19 latach ostrowscy strażacy pożegnają się z wozem, którym służył w tysiącach akcji ratowniczo-gaśniczych. Począwszy od ratowania kotków na drzewach, do ratowania ludzkiego życia zagrożonego ogniem czy skutkami wypadku drogowego. Lada dzień do ostrowskiej komendy trafi wóz gaśniczy na podwoziu firmy Volvo.
Dotychczasowy wóz na podwoziu firmy Star miał zabudowę wykonaną przez firmę Stolarczyk i służył bez większych problemów od 2002 roku. Zastąpi go wóz wykonany przez firmę Bocar z Korwinowa koło Częstochowy. Będzie mieć zbiornik na wodę o pojemności 2500 litrów, a także drugi na środek pianotwórczy o pojemności 250 litrów. Napęd 4×4 przyda się do jazdy w trudniejszym terenie. Z dodatkowego wyposażenia ma mieć wyciągarkę czy oświetlenie ledowe. Bezpieczeństwo przy manewrach zwiększy kamera cofania.
Dotychczasowy wóz naprawiany był przez ostrowskiego strażaka z dużym doświadczeniem. Oby nowy służył jak najdłużej bez awarii. Ostrów Wielkopolski długo czekał na nowy wóz, podczas gdy okoliczne gminy otrzymywały wysokie dotacje na zakup samochodów gaśniczych. Przetarg był ogłoszony przez Komendę Wojewódzka Straży Pożarnej w Poznaniu. Zwycięska kwota sięga prawie 900 tys. zł.
Drugi wóz ostrowskiej straży ma metrykę pochodzącą z 2007 roku. Trzeci równie często dysponowany został wyprodukowany już w 2014 roku. Warto przypomnieć, że w zawodach sprawnościowych ostrowscy strażacy zajmują pierwsze lokaty w województwie wielkopolskim.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News