BMW i dziecko na hulajnodze. Kto spowodował wypadek? (ZDJĘCIA)

Nie róbmy z 14-letniego nastolatka, ograniczonego w rozumowaniu i działaniu 5 letniego dziecka… Chłopak chyba wiedział, co robi i rozumiał wjeżdżając na przejście, że może nie zdążyć… Kolejna sprawa, to brak znajomości przepisów! Brak wyobraźni i brawura mogła zniszczyć komuś życie czyt. kierowcy.

No i widać że to przejście a ie ścieżka rowerowa. A skoro ktoś wjechał hulajnoga czy rowerem to czyją to wina bo nie kierowcy. Jestem zdania ze za przejazd przez przejście do pieszych mandat i to słony dla jednośladów. Co za tym idzie jadą sluchawki w uszach lub komórka i zapatrzeni… smiech

Prosta sprawa osoby na hulajnogach elektrycznych ze względu na prędkość powinny mieć uprawnienia tak jak motorower czyli ukończone 14 lat i prawo jazdy AM1 jak się nie mylę bo wiele osób nawet ani znaków ani przepisów ruchu drogowego nie zna tylko pędzi na złamanie karku robiąc problemy pieszym rowerzysta i kierowa tylko nas rząd nie widzi problemu niby jakieś zakazy wprowadził tylko że nikt tego nie przestrzega i kto to kontroluje

Oba przejścia przez ul. Paderewskiego (to i bliżej ul. Strzeleckiej) są niebezpieczne. Przez parkujące auta widoczność z chodnika jest bardzo słaba. Chodzę już z drugim dzieckiem wózkiem w tej okolicy i już nie jeden raz się zdarzyło, że nawet gdy zatrzymuje się auto z jednej strony to z drugiej jedzie i nawet nie zwalnia. Choć trudno uwierzyć, że kobieta z wózkiem dziecięcym jest słabo widoczna, więc nie wiem czemu kierowcy w tym miejscu tak często nie zatrzymują się. Zawsze wolę tam poczekać aż oba auta staną.