Po godzinie 20 nad Ostrowem zawiesił się chmura deszczowa która spowodowała zatopienie wielu miejsc. Przez ponad godzinę spadło 50 litrów na m2. Do akcji ratowania mienia ściągnięto jednostki straży pożarnej z powiatu ostrowskiego oraz z Kalisza.
Czy można było przewidzieć tak intensywny opad? Żadna prognoza nie zapowiadała aż tak intensywnych opadów. Najpierw chmura wisiała w okolicy Grabowa nad Prosną, jej część przeskoczyła w okolice Lamek i Jaskółek po czym zawiesiła się jedna komórka nad Ostrowem Wielkopolskim.
Duże straty powstały w przedszkolu przy ulicy Wańkowicza. Woda wdarła się do środka i zalała wiele pomieszczeń.
Strażacy interweniowali również przy ulicy Grobla i Nadbrzeżnej, gdzie były zagrożone budynki z powodu rzeki Ołobok.
Przez całą noc ze skutkami ulewy walczyło 35 zastępów straży pożarnej, w tym około 150 strażaków, którym należą się WIELKIE PODZIĘKOWANIA. Ze wsparciem przyjechał również pluton z Kalisza. Dzięki heroicznej pracy wszystkich strażaków zmniejszono skutki żywiołu.
Odpowiadając na wiele pytań, tym razem radiowozy straży miejskiej i „prezydencka limuzyna” nie zostały zatopione. W okresie letnim są parkowane w różnych częściach miastach, które nie słyną z bycia zalewanymi.