Dzisiaj mija 9. rocznica pożaru gazociągu w Jankowie Przygodzkim. Z tej okazji oddano Cześć dwóm zmarłym pracownikom z firmy wykonującej pracę przy gazociągu wysokiego ciśnienia.
W symbolicznej uroczystości wzięli udział przedstawiciel urzędu gminy, Sołtys oraz miejscowa straż pożarna.
14 listopada 2013 roku zginęły 2 osoby, 12 doznało poparzeń i 10 budynków uległo uszkodzeniu.
Po 5-letnim śledztwie prokuratura postawiła zarzuty wówczas 36-letniemu kierownikowi budowy zarzucając mu, że doprowadził do utraty zdrowia i życia wielu osób, a także mienia wielkich rozmiarów. Proces nie ruszył, ponieważ zmieniał się m. in. sędzia mający rozpatrywać sprawę.
Na szczęście firma gaz-system sowicie wynagrodziła straty poszkodowanym mieszkańcom i żaden z nich nie zgłasza niezadowolenia.
Rok temu ruszył proces sądowy po wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim. Po długim i żmudnym śledztwie na ławie oskarżonych zasiadł inżynier, któremu zarzuca się, że nieumyślne spowodowanie katastrofy i sprowadzenie zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi za co grozi do 8 lat więzienia.
Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych czynów. Złożył wyjaśnienia na etapie śledztwa, w których zeznał, że miał nadzór nad trzema miejscami, w których przeprowadzano prace w związku z gazociągiem. Wyjaśnił, że tydzień po wybuchu przedłożono mu do podpisu dokument, z którego miało wynikać, że w każdym miejscu powinna być jedna osoba nadzorująca prace. Prokurator jednak twierdzi, że oskarżony w trakcie prowadzonych prac nigdzie nie zgłaszał nieprawidłowości i dlatego to na niego spada odpowiedzialność.
Do dziś nie postawiono pomnika upamiętniającego to tragiczne zdarzenie. Wójt Gminy Przygodzice Krzysztof Rasiak tłumaczy się, że teren należy do spółki Gaz System. Włodarz gminy zabiega by w tym miejscu powstał plac zabaw dla dzieci i przy okazji tablica upamiętniająca. Pozostaje pytanie bez odpowiedzi, dlaczego to tak długo trwa. Minął kolejny rok i nadal stawiane są znicze pod latarnią.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News