W położonych niedaleko Odolanowa Sulmierzycach jest problem ze zwierzętami. Mieszkańcy w mediach społecznościowych podnoszą problem „bezpańskich” psów, które atakuje koty lub straszą ludzi. Zostały również dodane zdjęcia krów, których stan dalece odbiega od normy.
16 listopada w godzinach wieczornych została zaatakowana i dotkliwie pogryziona przez trzy duże wilczury, nasza wierna kotka. Niestety dzisiaj musieliśmy skrócić jej cierpienia i ją uśpić. – napisał Dariusz Marzecki w mediach społecznościowych.
Co musi się stać, by zrobić porządek z tymi „PSEUDO NICZYIMI” psami? A co, gdyby któreś dziecko zostało zaatakowane. Już nieraz się zdarzało, że idąc do szkoły wracali i szli dłuższa droga, bo po drodze biegały „niczyje” psy. Czy musi się stać jakaś tragedia, by ktoś zrobił z tym porządek ???
Sprawa była zgłoszona na policję. Stwierdzono, że w sprawie wałęsajacych psów musi interweniować Burmistrz Miasta Sulmierzyce. Z tego co słyszałem było to zgłaszane lecz BEZSKUTECZNIE.
O atakach tych psów pisali także inni mieszkańcy:
Przemysław Harych – Latem bieżącego roku owe pieski wtargnęły siłą na naszą posesję w poszukiwaniu kotów, rozerwały siatkę, odnalazły kota, który uciekł na dach samochodu, a pieski próbowały go zdjąć. Autko przygotowane do sprzedaży musiało zostać ponownie lakierowane straty 2500zł
Ale póki co, to tylko pieniądze. Pieski widziałem osobiście jak uciekają z naszej posesji.
Tomasz Nakoneczny – Jest niestety jeszcze gorzej… Teraz ciemno! To też wiadomo jaka przyczyna… Ale ni o tym temat!….. Będą atakować bardziej!! Przy w miarę rozsądnej widoczności można było je przestraszyć! Rozmowa jest o dorosłej osobie!.. Ale akurat popieram w 100%…ewidentnie trzeba cos z tym zrobić! Ba… Musimy! Chodzi o dzieciaki!!
Kamil Łopuszyński – mieliśmy identyczną sytuacje z naszym kotem! W ubiegły weekend te same „niczyje” psy zaatakowały zwierzęta przy ul. Miodowej. Właściciel dobrze wszystkim znany, uważa, że to nie jego psy. Omawialiśmy temat wielokrotnie na komisjach Rady Miasta, nic się nie zmieniło,bez skutku, myślę że Twoje działanie poprze większość mieszkańców, psy zagrażają całemu miastu ! W tej sprawie przygotowana została również petycja, podpisana przez wielu mieszkańców, dopiero gdy stanie się tragedia, będą wyciągane wnioski i konsekwencje!
W dyskusję włączyło się Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Oddział Krotoszyn:
Z wiadomej posesji odebraliśmy łącznie 9 psów. Każdy był określany jako bezdomny a właściciel za każdym razem twierdzi, że psy nie są jego, choć wszyscy mieszkańcy doskonale wiedzą kogo są psy i kto za nie odpowiada. Tu powinna zadziałać Policja i Urząd bo bezkarność właściciela psów jest porażająca 🙁
Było też zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Ta historia ciągnie się od kilku lat. Schronisko zabezpieczyło te 9 psów, ale faktycznie schronisko jest od psów bezdomnych. Z definicji Ustawy to takie zwierzęta, co do których nie można ustalić właściciela. W tym wypadku właściciel jest powszechnie znany. Tak też nie może być, że my zabieramy kolejne psy a właściciel posesji sprowadza nowe i kolejny raz twierdzi, że to nie są jego zwierzęta.
Na koniec dopytali:
czy jak pomożemy kolejny raz z zabezpieczeniem tych psów, to będziecie zeznawać w razie sprawy? Zabieranie zwierząt bez konsekwencji dla właściciela nie ma sensu, bo za chwilę będą kolejne, nowe psy i ten sam problem.
Oskar Konieczny dodał zdjęcie wychudzonych krów:
Właściciel tych (bezpańskich) psów powinien mieć zakaz posiadania jakichkolwiek zwierząt Nie dość że nie potrafi upilnować psów to stan niektórych krów też prosi o pomste do nieba…
Burmistrzem Sulmierzyc jest Dariusz Dębicki, który jeszcze nie zabrał stanowiska w sprawie.