Wizyta w lombardzie spowodowała przyjazd straży pożarnej, karetki i policji

Dziś do jednego z mieszkań przy ulicy Wrocławskiej w Ostrowie Wielkopolskim przyjechały straż pożarna, karetka oraz policja. Powodem był brak kontaktu z członkiem rodziny.

Rodzina z innego miasta nie mogła się dodzwonić do krewnego. W głowie rodził się czarny scenariusz. Słusznie postanowili powiadomić służby o możliwym zagrożeniu zdrowia lub życia.

Kiedy służby dotarły na miejsce, udało się wejść w kontakt z mężczyzną. Okazało się, że telefon zastawił w lombardzie. Poza tym nic mu nie dolegało.

zdjęcie poglądowe

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Kontrowersyjna waloryzacja podatków w Ostrowie Wielkopolskim
Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Mania keol
1 rok temu

To ten pijak z porterka

Marek
1 rok temu

To serek zgkosil. Jego stary pije . U kogoś na wrockaskiej mieszka

Cap3lla
1 rok temu

Jeb łem jak doczytałem do końca;-) Nie znam ani towarzysza, ani okoliczności ale tak czy owak bomba roku!

olek
1 rok temu

to byl zygmunt.b

gość p
1 rok temu

obciążyć kosztami zawiadamiających,niech sami zajmą się patolem

Rodzi
odpowiada  gość p
1 rok temu

Zapomnieli tylko dodać że rodzina codziennie odwiedzała mieszkanie i nie było odzewu zero kontaktu

Kabaryna
1 rok temu

To misko s. Od Łukasza i doni

7
0
Napisz co o tym sądziszx