Po 19 latach zapadnie wyrok w sprawie upadku Fabryki Wagon

Fabryka Wagon w czasach świetności zatrudniała nawet 8 tysięcy osób. Jej koniec nastąpił w wyniku sprzedaży akcji spółki „inwestorom” ze Słowacji. W tej sprawie przeprowadzono śledztwo i po 19 latach kończy się proces przeciwko nim.

Na ławie oskarżonych zasiedli byli słowaccy właściciele ostrowskiej Fabryki Wagon S. A. Poza nim są też ich szwajcarski wspólnik i żony mężczyzn.

Na 29 grudnia wyznaczono termin publikacji wyroku. Akt oskarżenia dotyczy wyprowadzenia ze spółki w latach 2001 – 2003 ponad 11 milionów złotych oraz sprzedaż spółki Wagon po zaniżonej cenie. To zdaniem prokuratury spowodowało kolejne straty w wysokości 9 mln zł. Zdaniem śledczych doszło do nadużyć i wyrządzenia szkody wielkich rozmiarów.

Ówczesny zarząd oraz członkowie rady nadzorczej w sposób nienależyty dbali o interesy firmy. Do procederu zaangażowali spółkę-córkę ze Szwajcarii. Zdaniem śledczych podpisali z nią niekorzystne dla Fabryki Wagon warunki.

Na ławie oskarżonych zasiadły też żony właścicieli, które z kont swoich mężów wypłaciły 240 tys. zł. W ten sposób udaremniły wykonanie postanowienia o zabezpieczeniu majątkowym osób, którym postawiono zarzuty. Przed sądem zeznały, że nie wiedziały, iż w Polsce nie można wypłacać pieniędzy z zablokowanych przez prokuraturę kont.

Polegało to na kupowaniu usług i towarów z narzuconą marżą za pośrednictwem tej szwajcarskiej spółki. Fabrykę Wagon obciążano kosztami usług marketingowych, które nigdy nie były świadczone. Ostrowska firma ponosiła opłaty windykacji należności, choć tych w rzeczywistości nie było.

Chociaż oskarżonym groziło do 10 lat więzienia, prokurator wniósł o kary bezwzględnego więzienia od 2,5 do 4,5 roku. Zanim jednak Słowacy i Szwajcar trafili na ławę oskarżonych, śledztwo trwało 6 lat. Mężczyźni nie stawiali się na przesłuchania. Kiedy już udało się ich zatrzymać w lutym 2003 roku, sąd postanowił ich wypuścić. Nie zatrzymano im paszportów, ale wpłacili 4,4 miliona zł kaucji. Do polskiej prokuratury wrócili dopiero po otrzymaniu listów żelaznych.

CZYTAJ  Cuda się zdarzają Maksio Marecki uratował Laurkę

Oskarżeni poza karą więzienia mają zwrócić 21 milionów złotych na rzecz upadłej Fabryki Wagon (Skarbu Państwa – red.). Oskarżeni nie przyznali się do zarzucanych czynów i wnioskowali o uniewinnienie.

Autorem poniższych fotografii jest Kazimierz Ryszard Adamowicz

18 lat od protestów w Fabryce Wagon (zdjęcia)

 

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
41 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dario
1 rok temu

Tak dla przypomnienia w latach 2001-2004 premier był p. Leszek Miller a prezydentem p. Aleksander Kwaśniewski. Premierem 2004-2005 p. Marek Belka. 2005 – 2007 premierem był p. Kazimierz Marcinkiewicz. Prezydentem w tym czasie był p. Jerzy Świątek

Jacek
1 rok temu

Klucz do sprawy jest w Kołobrzegu.

Geniusz
1 rok temu

Wystarczy logicznie pomyśleć i się zastanowić. Jak mozna awansować z przewodniczącego związku Solidarność bez wykształcenia na dyr.d/s pracowniczych i zgarniać 20 lub 30 baniek na miesiąc. Głupi zrozumie a niewidomy dojrzy. Gratulować związkowcom sukcesu w
Rozwoju zakładu. Związek na trudne czasy się sprawdzićl tak jak obecną władza.

41
0
Napisz co o tym sądziszx