Do bulwersującej interwencji doszło w jednej z podkaliskich wsi. Właścicielowi odebrano psy, które były skrajnie wychudzone.
Wolontariuszka z kaliskiego stowarzyszenia Help Animals w trybie pilnym udała się na posesję w jednej z podkaliskich wsi. Zgłoszenie dotyczyło umierającego psa.
Na miejscu znajdował się skrajnie zagłodzony pies, który nie był w stanie sam wyjść z budy. Był tak słaby, że nie mógł utrzymać głowy.
Drugi psiak, przy budzie, także wychudzony. Bulwersujący jest fakt, że „opiekun” przyznał, że pies jest chory, ale sam z tego wyjdzie, jak to miało już miejsce jakiś czas temu.
Charlie, takie imię o nas dostał, został zabrany w stanie zagrożenia życia. Również odebraliśmy towarzyszkę jego niedoli – Tinkę.
Sprawa zgłoszona na policję.
Jeżeli ktoś z Państwa chciałby podarować karmę dla naszych chudzielców, można to zrobić w sklepie TAJGA.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News