Wywołaniem fałszywego alarmu zakończyła się chęć zabawy jednego z mieszkańców regionu. Ten z grupą znajomych postanowił „pobawić się” defibrylatorem umieszczonym na budynku sali Ochotniczej Straży Pożarnej w Kobylej Górze.
Jak ustalili ostrzeszowscy policjanci, mieszkaniec Kobylej Góry w towarzystwie równie młodych ludzi postanowił otworzyć obudowę defibrylatora. Takie zdarzenie wywołuje alarm i powiadamia służby ratunkowe.
Ratownicy po dojeździe na miejsce nie stwierdzili osoby potrzebującej pomocy medycznej. Policjanci ustalili kto jest sprawcą zamieszania i ukarali go mandatem karnym.
Kilka dni wcześniej podoba sytuacja miała miejsce w pobliskich Mąkoszycach. Oby oni lub ich bliscy nie potrzebowali defibrylatora, który mógł zostać uszkodzony w wyniku czyjejś głupoty.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News