O psach mówi się, że są czworonożnymi przyjaciółmi człowieka. Tak też było w tym przypadku, gdzie 70-letni mężczyzna zasłabł i nie był w stanie dotrzeć do miejsca z ludźmi. Wraz z nim na pomoc do końca czekał oddany pies.
Do akcji poszukiwawczo-ratowniczej poza służbami państwowymi dołączyły grupy cywilne. To właśnie Wielkopolska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza, założona przez Błażeja Buszę, skutecznie odszukała zaginionego.
O godzinie 16.39 ratownik dyżurny WGPR aktywował alarmy dla WGPR Oddział Gostyń oraz WGPR Oddział Ostrów Wielkopolski. Informację o zaginięciu przekazał dyżurny Komenda Powiatowa Policji w Jarocinie – Wielkopolska Policja.
Do działań wyjechało 8 ratowników z quadem, którzy w trakcie dojazdu zebrali informacje i zaplanowali obszary do przeszukania. Na miejscu zostały odprawione zespoły, których zadaniem było przeszukanie wyznaczonych sektorów.
O godzinie 20.14 został aktywowany system wzywania pomocy z aplikacji SIRON – wspierając poszukiwania zaginionych. W wyznaczonym sektorze zespół składający się ze strażaków dostrzegł zdezorientowanego i wychłodzonego 70-letniego mężczyznę trzymającego swojego psa. Na miejsce zostały skierowane zespoły w celu zabezpieczenia poszkodowanego i podjęcia ewakuacji.
Ratownicy ocenili stan poszkodowanego, a następnie wykorzystując koce i chemiczne pakiety grzewcze rozpoczęli proces stopniowego ogrzewania. Mężczyzna w hipotermii został przekazany Zespołowi Ratownictwa Medycznego.
Mężczyzna przeżył dzięki:
– rodzinie, która niezwłocznie zgłosiła zaginięcie,
– policjantom, którzy podjęli szybkie działania poszukiwawcze,
– świadkom, którzy przekazali informacje o możliwych kierunkach odejścia,
– strażakom, mieszkańcom, bliskim i ochotnikom, którzy włączyli się do działań,
– swojemu psu – Skierce, która całą noc ogrzewała zaginionego!
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News