Dzisiaj zapadł wyrok wobec burmistrza, któremu zarzucano składanie nieprawdziwych oświadczeń majątkowych. Na ławie oskarżonych zasiadał burmistrz Jarocina. Wszystko zaczęło się od śledztwa wszczętego w 2021 roku.
W połowie 2022 roku do Sądu Rejonowego w Jarocinie wpłynął akt oskarżenia. Burmistrz usłyszał pięć zarzutów. Zdaniem Prokuratury Okręgowej w Poznaniu burmistrz Jarocina nie wykazał zobowiązania w wysokości 1,2 mln złotych. Dodatkowo nie wykazał w oświadczeniu majątkowym mebli, których wartość przekraczała 10 tysięcy złotych.
Przed sądem burmistrz skupił się na wymienianiu wielu nagród i dofinansowań, które gmina za jego rządów otrzymała. Przyznał, że jego rozmowy telefoniczne były podsłuchiwane w związku z inną sprawą i czuje się ofiarą nagonki.
– Byłem wielokrotnie przesłuchiwany, kontrolowano moje dokumenty urzędowe, a przede wszystkim notorycznie i długotrwale podsłuchiwano moje rozmowy telefoniczne. Podsłuchiwane były także – co uznaje za rażące naruszenie prawa – moje rozmowy z adwokatem, który był moim pełnomocnikiem w sprawach prywatnych. Żadne z wszczętych postępowań dotyczących kontroli moich działań, jako burmistrza, pomimo olbrzymich sił i środków, jakie zastosowały organy ścigania, by znaleźć jakiekolwiek moje przewinienia, nie doprowadziły do uznania, że dopuściłem się jakiegokolwiek przestępstwa i postępowania te zostały umorzone – mówił w sądzie burmistrz Jarocina.
Sąd Rejonowy w Jarocinie postanowił uznać winę Adama P. i wymierzył mu grzywnę w wysokości 36 tysięcy złotych oraz pokrycie kosztów sądowych w kwocie 6767 złotych. Wyrok nie jest prawomocny i burmistrz może się odwołać do wyższej instancji, gdzie możliwy jest każdy scenariusz.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News