Przesadził na dożynkach

Gminne dożynki we Wtórku już za nami. Poza dobrą organizacją na karcie historii zapisał się 61-letni mężczyzna, który na drodze dojazdowej wjechał w drugie auto.

Mężczyzna kierując renault clio jechał drogą dojazdową prowadzącą na dożynki i wjechał w tył Toyoty. Wezwani na miejsce policjanci ustalili, że sprawca kolizji ma ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Po wytrzeźwieniu odpowie za spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Kontrowersyjna waloryzacja podatków w Ostrowie Wielkopolskim
Subskrybuj
Powiadom o
12 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
....
1 rok temu

a to się dorżnął …na tych dożynkach…

AleXandeR
1 rok temu

Co to za dożynki, jak tylko 2 promile wyciągnął? 🙁

kończęwjejśrodku
1 rok temu

no i przechlapane, co prawda ubezpieczyciel wypłaci szkodę ale zrobi regres większy niż warta ta klijówka

Hi hi
1 rok temu

To trzeźwy był

wra
1 rok temu

miałem kiedyś takie Clio. Dobrze chodziło

Hubert z Wenecji
odpowiada  wra
1 rok temu

Ch*xa miałeś bidusie, bo byś się tu na forum nie chwalił. Twoje największe osiągnięcie życiowe to stary rower z złomu. Ulep , wehikuł czasu, na którym się przemieszczasz do biedronki po tanie piwa w plastiku, ty wyposzczony stary kawalerze.

Mruk
odpowiada  Hubert z Wenecji
1 rok temu

Z takim poziomem agresji na forum do przypadkowych osób to tylko dla ciebie przymusowe leczenie w psychiatryku

Dendrofil
odpowiada  Hubert z Wenecji
1 rok temu

Znacie się?

Tt
odpowiada  Hubert z Wenecji
1 rok temu

Leczyć leczyć jeszcze raz leczyć… Zapewne szczepiony

Promil
1 rok temu

Na wsi to już tradycja że na dożynkach trzeba się ostro napierd*lić i coś nawywijać. Pamiętam za komuny to my z szwagrem, nie raz tak pochlali że pasażer mówił mi jak mam jechać autem do domu. Taki napruty byłem, że ledwo na oczy widziałem i mało co kontaktowałem. A na podwórku jak już dojechaliśmy to jak wyłaziłem z auta to ryjem po podwórku ryłem jak pługiem, taki pijany byłem. Ach to były czasy. Autem się jechało i jeszcze wódkę w trakcie jazdy piło. Na szczęście nigdy auta nie rozbiłem i jakoś wszystko dobrze się kończyło.

DonAntało
odpowiada  Promil
1 rok temu

I komu to przeszkadzało? Ja rozumiem, że natężenie ruchu większe, pojazdów więcej, ale średnia dopuszczalna prędkość mniejsza niż za komuny. Wystarczy przestrzegać ograniczeń, a będzie i bezpiecznie i wesoło.

Ostrowianka
odpowiada  Promil
1 rok temu

No nie ma się czym chwalić ,dobrze że nikogo po drodze nie skasował,🤔😱😶

12
0
Napisz co o tym sądziszx