Anna podjęła decyzję. Jakub nie będzie mógł spać po nocach. – tak można skomentować początek nowej odsłony programu „Rolnik szuka żony”.
W 11. odcinku programu Rolnik szuka żony doszło do przełomu w relacji Jakuba z Ostrowa Wielkopolskiego i Anny z Kalisza. Doszło do określenia swoich uczuć.
Anna podczas podróży autem na randkę na Mazurach przyznała, że wszystko ładnie układa się z Jakubem. – Nie kłócimy się. – powiedziała 36-latka. Jakub, jako doświadczony mężczyzna, sprowadził ją na ziemię przyznając, że zapewne będą jej w przyszłości przeszkadzać porozrzucane skarpetki.
Anna widzi Jakuba w różowych barwach – Jesteś poukładany, gospodarny i oddany – komplementowała wybranka.
Jakub przyznał, że wśród jego zalet znajduje się gotowanie.
– Można ci zaufać, zakochać się – mówiła rozmarzona Anna.
– Spotykamy się miesiąc. Wystarczył ten czas, żeby przekonać się do Jakuba. Poznałam jego dzieci. Wszystko płynnie zaczęło się dziać.
– Jakubie gdzie ja bym znalazła takiego wspaniałego męża? – Jakub wspominał słowa Anny.
Jesteś takim moim 100% szczęściem. – mówiła Anna.
Kiedy budzisz się koło mnie, to czujesz się szczęśliwa? Tak. – usłyszał zapewnienia rolniczki.
– Trzeba się rozglądać za salą weselną na przyszły rok. Jakieś miejsce na zaręczyny. – snuł wizje Jakub.
I faktycznie z naszych informacji wynika, że parze się układa i tym samym można stwierdzić, że Jakub został trafiony strzałą Amora i nie miało to na szczęście miejsca na strzelnicy, gdzie odbyła się jedna z randek.
Są też przecieki, że będzie to jedyna para z obecnej edycji programu, której relacja zakwitnie na dobre. Słynny Waldemar najpewniej dostał kosza od Ewy i wrócił do odrzuconej wcześniej kandydatki. Życzymy naszej parze wszelkiej pomyślności.