Wjechała w zaparkowany samochód. To spory problem w tym miejscu

Prędkość albo kurza ślepota a swoją drogą co drugi używa telefonu w czasie jazdy .

Zaraz zaraz, na tej ulicy nie ma zakazu postoju. Wolno stać po obu stronach. To idiotyczne zarządzanie ale tak jest. Dziwię się, że ktoś nie pomyślał i choć na jednej stronie nie ma takiego zakazu, nawet zatrzymywania się. Jest szereg wąskich ulic w mieście na których taki zakaz na jednej stronie jest i tyle. Inna sprawa, że na Różanej lidzie jeżdżą z szybkością 60+. A szczególnie przy kiepskiej widoczności trzeba uważać. Wina pani jest bezdyskusyjna.

Nie dziwię jej się w sumie, czasem wieczorem naprawdę nie widać że coś tam stoi, zwłaszcza gdy jeszcze pada deszcz, a auto stojące tam nie ma odblasków, z resztą dziwię się ludziom którzy tak tam parkują, przecież tam jest tylko jubiler , który ma.swoj parking na Wierzbowej, 20 m obok, ale hrabiostwo najlepiej wjechało by do sklepu, żeby tylko nie wyjść z samochodu, żeby nie zrobić tych kilkunastu kroków, przecież to takie trudne.

jak sie gapi w telefon tik toki srejsbuki bo trzeba byc online to tak wychodzi. Kierowca ma zawsze obserwować co się dzieje na drodze i nie tłumaczcie głupio że gdyby nie stał to by nie wjechała, bo gdyby jechał to też by walnęła. Jak sie nie patrzy na drogę tylko w smartfon to skutki widać. Nauczka dla innych.

To jest nie pojęte jak można nie zauważyć stojącego pojazdu, pewnie zajmowała się czymś innym, w takim przypadku policja powinna wysłać na ponowny egzami