Dramat, który rozegrał się na terenie prywatnej posesji w Kobylej Górze, wstrząsnął opinią publiczną. Dlatego tak ważne jest rzetelne wyjaśnienie tego co się wydarzyło. We wtorek ujawniono wstępne wyniki badań żywności, którą spożywała Natalia oraz jej chłopak.
Przypomnijmy, że Natalia udała się w sobotni wieczór po pomoc na tzw. wieczorynkę organizowaną przez ostrzeszowski szpital. Tam po zbadaniu została odesłana do domu. Lekarz nie uznał za zasadne skierowanie dziewczyny na SOR. W nocy stan zdrowia się pogarszał, a rano doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Długa reanimacja nie przyniosła spodziewanych rezultatów. Jedną z badanych hipotez było zatrucie pokarmowe, na co wskazywały pierwsze dolegliwości u Natalii i jej chłopaka.
Sanepid pobrał próbki żywności spożywanej przez młodych ludzi. Podejrzenie padło na pizzę. Wstępne wyniki nie wykazały obecności bakterii czy toksyn. Kluczowa teraz będzie sekcja zwłok, którą zaplanowano na środę. Wtedy też będzie wiadomo co zadziało się wewnątrz ciała Natalii, a także zostaną pobrane próbki do dalszych badań, w tym toksykologicznych.
Jak informuje Fakt, śledczy nie wykluczają, że do śmierci mogły przyczynić się środki psychoaktywne.
Szkoła, do której uczęszczała Natalia postanowiła ją pożegnać