Wciąż trwa śledztwo dotyczące serii wypadków, do których doszło w zakładzie produkującym meble w Jankowach w powiecie kępińskim. Jak poinformował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, Maciej Meler, prokuratura postawiła już zarzuty dwóm osobom w związku z jednym z tych zdarzeń.
Amputacja nóg 18-latka
Najbardziej tragiczny wypadek miał miejsce w styczniu tego roku. 18-letni obywatel Ukrainy, podczas pracy przy maszynie do rozdrabniania drewna, został wciągnięty w urządzenie, co skutkowało amputacją obu nóg poniżej kolan. Służby ratunkowe, które zostały wezwane na miejsce zdarzenia, musiały uwolnić poszkodowanego.
Zarzuty dla pracodawcy
W związku z tym wypadkiem prokuratura postawiła dwóm osobom zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz niepowiadomienia Państwowej Inspekcji Pracy o zdarzeniu. Podejrzanym grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Kolejne wypadki w tym samym zakładzie
Okazuje się, że nie był to jedyny przypadek wypadku w tym zakładzie. W marcu 2021 roku doszło tam do podobnego zdarzenia, w wyniku którego inny pracownik również był narażony na utratę zdrowia lub życia. To postępowanie zostało połączone z obecnym śledztwem.
Co dalej?
Prokuratura Rejonowa w Kępnie nadal prowadzi postępowanie w obu sprawach. Zebrany materiał dowodowy ma pozwolić na dokładne wyjaśnienie okoliczności wypadków oraz ustalenie odpowiedzialności osób, które dopuściły do tak tragicznych zdarzeń.
Ważne pytania bez odpowiedzi
Sprawa wypadków w zakładzie w Jankowach budzi wiele pytań. Jak doszło do tak poważnych zaniedbań? Czy pracownicy mieli zapewnione odpowiednie środki ochrony indywidualnej? Czy pracodawca przestrzegał przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy? Odpowiedzi na te pytania może przynieść dalsze śledztwo.