Grzegorz Braun, ku zaskoczeniu wielu, postanowił wystartować w wyborach prezydenckich. Jest to sprzeczne z dotychczasowym przekazem, że jedynym kandydatem Konfederacji będzie Sławomir Mentzen. Tymczasem Grzegorz Braun startuje, ponieważ chce reprezentować środowiska chrześcijańskie. Kilka dni przed ogłoszeniem decyzji gościł w Ostrzeszowie.
– Ziemia Ostrzeszowska miała zaszczyt gościć osobę, która – jak powiedział lekarz Witold Tomczak – „nie kłania się okolicznościom i służy prawdzie”. „Uczy nas wolności, odwagi, prawdy oraz bycia gospodarzem na polskiej ziemi” – dodał gospodarz spotkania.
– Witold Tomczak należy do grona nielicznych parlamentarzystów, którzy w swojej działalności konsekwentnie sprzeciwiali się integracji z Unią Europejską i Paktem Północnoatlantyckim. „Brawo! Nieliczni, ale niezłomni – Witold Tomczak” – podkreślił Grzegorz Braun.
Polska dzisiaj nie jest niepodległa.
Niepodległość trzeba odzyskać – mówił dalej Braun. Wielu ludzi może to gorszyć, ale faktem jest, że decyzje kluczowe dla naszego życia, jak to, gdzie i jak żyjemy, czym oddychamy, co jemy, a nawet jak dbamy o zdrowie, zapadają poza granicami naszego kraju.
Europejski Zielony Ład niesie za sobą kolejne obciążenia – od regulacji dotyczących ogrzewania, przez zarządzanie wodą, aż po wpływ emisji dwutlenku węgla. Pod pozorem ekologicznych reform coraz mocniej ogranicza się swobodę obywateli, narzucając absurdalne przepisy. Nawet w czasach okupacji niemieckiej czy komunistycznej nie wymagano, by świnie miały „paszporty”, a rolnicy musieli uzasadniać swoje istnienie.
Polityka klimatyczna, handel emisjami CO2 i regulacje dotyczące rolnictwa to tylko przykłady systemowego ograniczania wolności. Zmusza się rolników do stosowania specyfików, które zmniejszają emisję gazów przez zwierzęta, co wcale nie służy jakości produktów. To wszystko, jak zauważył Braun, opiera się na pseudonaukowych przesądach i mitach, które mają usprawiedliwiać niszczenie niezależności ekonomicznej państw członkowskich.
Straty wolności i majątku
Problemem współczesnej Polski jest to, że wielu obywateli nie dostrzega, ile wolności i majątku już straciliśmy, a ile jeszcze stracimy, jeśli nie zareagujemy. Długi i zależność od zagranicznych kredytodawców prowadzą do utraty suwerenności. Braun przypomniał, że historia pokazuje, jak łatwo wpędzić społeczeństwo w pułapkę zadłużenia – podobnie jak to miało miejsce w czasach zaborów.
Eurokołchoz – pudło rezonansowe propagandy
Braun określił Unię Europejską mianem „eurokołchozu” – systemu, który pełni dwie podstawowe funkcje: propagandową i korupcyjną. Propaganda eurokołchozu, jak zauważył, służy wskazywaniu wrogów i uzasadnianiu decyzji politycznych, takich jak wciąganie narodów w wojny czy niszczenie lokalnych gospodarek. Jednocześnie system korumpuje elity, by realizowały cele sprzeczne z interesem narodowym, jak np. likwidacja rolnictwa na rzecz importu żywności z innych krajów.
Zbrodnie demokratycznej większości
Braun wskazał, że w wyniku „walki z pandemią” doszło do nadmiarowych zgonów na skalę, która przewyższa liczbę ofiar Powstania Warszawskiego czy rzezi wołyńskiej. „To zbrodnia, która była możliwa dzięki demokratycznej większości” – podkreślił.
Historia nauczycielką życia?
250 lat temu wielu Polaków także łudziło się, że utrata suwerenności to przejściowy problem. Dopiero później przyszło opamiętanie, ale było już za późno. Dziś historia się powtarza – zadłużenie, dotacje i regulacje prowadzą do sytuacji, w której Polska traci niezależność na rzecz obcych interesów.
W podsumowaniu Braun zauważył, że przodkowie śmialiby się z absurdów naszych czasów – od masek po polityczną poprawność i unijne regulacje. „Czy prababcie i pradziadkowie chcieliby się do nas przyznać?” – pytał retorycznie.
Zapis wideo ze spotkania
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News