Recydywistka surowo ukarana za zbyt ciężką nogę

Ostrowscy policjanci po raz kolejny pokazali, że bezpieczeństwo na drogach to ich priorytet. Wczoraj funkcjonariusze z ostrowskiej drogówki zatrzymali 42-letnią kobietę, która jechała z ogromną prędkością przez teren zabudowany na terenie gminy Raszków. Wynik? Mandat w wysokości 4 000 złotych, 14 punktów karnych i utrata prawa jazdy.

Niebezpieczna prędkość w obszarze zabudowanym

Do zdarzenia doszło po godzinie 13:00. Policjanci, którzy kontrolowali prędkość kierowców, zatrzymali samochód marki Kia Ceed. Pomiar prędkości wykazał, że auto poruszało się z prędkością 117 km/h – prawie dwukrotnie przekraczającą dopuszczalne 50 km/h w obszarze zabudowanym.

Za kierownicą znajdowała się 42-letnia kobieta. Po sprawdzeniu jej historii drogowej okazało się, że nie pierwszy raz dopuściła się takiego wykroczenia. Kierująca działała w warunkach tzw. recydywy drogowej, co oznacza, że wcześniej również została ukarana za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego.

Surowe konsekwencje

Za ponowne przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym kobieta została ukarana:

• mandatem karnym w wysokości 4 000 złotych,
• 14 punktami karnymi,
• zatrzymaniem prawa jazdy.

To surowa, ale zasłużona kara, mająca na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach.

Policja apeluje o rozwagę na drodze

Nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych. Policjanci przypominają, że prowadzenie pojazdu wymaga rozwagi, odpowiedzialności i szacunku dla innych uczestników ruchu.

– Bezpieczeństwo na drogach zależy od nas samych. Rozwaga, umiejętność przewidywania zagrożeń i odpowiedzialność za własne działania powinny towarzyszyć każdemu kierowcy – podkreślają ostrowscy funkcjonariusze.

Nie bądź kolejnym przykładem

Przekraczanie prędkości to nie tylko ryzyko mandatu i utraty prawa jazdy, ale przede wszystkim zagrożenie życia i zdrowia – zarówno dla kierowcy, jak i innych uczestników ruchu. Policja zapowiada dalsze kontrole prędkości w regionie, mając na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach.

Apelujemy: Zdejmij nogę z gazu. Nie warto ryzykować!

UDOSTĘPNIJ

Tweetnij