Wczoraj do ostrowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt trafił pies w skrajnie złym stanie. Wyczerpany z powodu niskich temperatur, wygłodzenia i odwodnienia, ledwo trzymał się na nogach. Jego dramatyczną historią podzieliło się Stowarzyszenie Psie Marzenia, które natychmiast wzięło go pod swoją opiekę.
„Nasz wojownik właśnie dojechał do schroniska!” – napisali wolontariusze. Z relacji wynika, że przez pięć godzin pies był intensywnie nawadniany, a następnego dnia miał ponownie otrzymać kroplówki. Choć było widać, że chce jeść, jego organizm był tak wycieńczony, że nie miał siły gryźć.
Zostały mu pobrane próbki krwi do pełnego panelu badań. Wyniki okazały się lepsze, niż oczekiwano, co daje nadzieję na jego powrót do zdrowia. Rokowania są ostrożne, ale opiekunowie wierzą, że pies odzyska siły. W związku z tym otrzymał nowe imię – Feniks, nawiązujące do mitycznego ptaka, który odradza się z popiołów.
Jego temperatura ciała, choć nieco obniżona przez trudne warunki, utrzymywała się w granicach normy. Każdy aspekt jego stanu jest teraz kluczowy, dlatego opiekunowie robią wszystko, aby stworzyć mu jak najlepsze warunki do regeneracji. Dzisiejszą noc spędzi już w ciepłym szpitaliku, gdzie ma dostęp do wody i jedzenia.
Teraz liczy się każda chwila, każda dobra myśl i wsparcie wszystkich ludzi o wielkich sercach. Stowarzyszenie Psie Marzenia apeluje o trzymanie kciuków za Feniksa, który potrzebuje siły i troski, aby móc zacząć nowe, lepsze życie.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News