W piątek około 22:30 młody mężczyzna pomimo dwóch promili w wydychanym powietrzu postanowił pojechać samochodem. Ledwo ruszył swoim Audi spod jednego z barów przy ulicy Gorzyckiej by już po chwili uszkodzić trzy zaparkowane samochody. Uszkodzenia nie były wielkie, ale kierowca ani myślał się zatrzymać. W ciemną noc nagle uderzył w pobliskie betonowe ogrodzenie, które zakończyło jego ucieczkę. Świadkowie zdarzenia przytrzymali 21-letniego mężczyznę do czasu przyjazdu policji. Teraz odpowie za jazdę po pijanemu oraz spowodowanie kolizji.
Kilka godzin wcześniej inny pijany kierowca doprowadził do kolizji z kilkoma autami. Mężczyzna kierujący Renault Clio jechał ulicą Wybickiego. Dojeżdżając do skrzyżowania z ulicą Krotoszyńską nie zdążył zahamować i uderzył w tył stojącej przed nim osobówki, a ta uderzyła w kolejne auto. Kierowca chciał uciekać, ale jeden z poszkodowanych kierowców wyciągnął mu kluczyki ze stacyjki. Co było przyczyną tak bezmyślnego zachowania? Po raz kolejny 2 promile w wydychanym powietrzu.
Jaki z tego morał? Piłeś? Nie jedź! Pomyśl o tym zanim zaczniesz pić.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News