Sezon kąpielowy w pełni. Niestety wypoczynek nad wodą, zwłaszcza tą niestrzeżoną, może zakończyć się wypadkiem. W sobotnie popołudnie przekonał się o tym 19-letni mieszkaniec Czekanowa. Wraz z kolegą wypoczywał na terenie nieczynnej żwirowni, która de facto jest terenem prywatnym i nikt nie miał prawa tam się kąpać. Jednak czysta woda i palące słońce wprost zachęcały do schłodzenia rozgrzanych ciał.
Młody mężczyzna wraz z kolegą postanowili przepłynąć zbiornik na drugi brzeg. Gdy dopłynęli do celu, 19-latek postanowił popłynąć spowrotem. Na środku wody zaczął krzyczeć i wzywać pomocy. Jego kolega zaczął płynąć na ratunek, jednak wzywającego pomocy już nie było. Jego ciało zatonęło.
Zdaniem świadków utonięcia, chłopak od godziny 17:09 przebywał już pod wodą. Dopiero po chwili zawiadomiono straż pożarną, która na miejsce przybyła po około 15-tu minutach. W pierwszej fazie pomimo nikłych szans na uratowanie topielca, zwodowano specjalną pływającą deskę. Za jej pomocą spenetrowano taflę jeziorka próbując dostrzec dryfujące ciało.
W między czasie wezwano jednostkę ratownictwa wodnego, która na miejsce musiała przyjechać z… Konina. A konkretnie z jeziora znajdującego się 30 km dalej, ponieważ tam poszukiwano zaginionego 5 dni temu mężczyznę. Konin jest najbliższą jednostką, która w takich sytuacjach może interweniować. Duży wóz bojowy z łodzią na przyczepie przyjechał do Karsek na sygnale o godzinie 19:10.
Zawodowcy zwodowali swoją łódź wyposażoną w echosondę. W miejscu gdzie miało dojść do zatonięcia było głęboko na 5-6 metrów. Po kolejnej godzinie nie mogąc zlokalizować ciała mężczyczny, postanowiono zaangażować płetwonurków. Już po chwili byli w najbardziej prawdopodobnym miejscu. Na dworze zapadł zmierzch, przez co płetwonurkowie musieli polegać wyłącznie na oświetleniu z latarek.
O 22:00 postanowiono zakończyć bezowocną akcję.
Ciało topielców najpierw idzie na dno, ponieważ tonący połyka wodę. W kolejnej fazie ciało zaczyna wytwarzać gazy dzięki czemu wypływa na powierzchnie. Najpewniej w niedzielę ciało 19-latka zostanie wyciągnięte. W takich sytuacjach wykonuje się sekcje zwłok w celu ustalenia ostatecznej przyczyny zgonu. Zbadane zostaną również substancje, które mężczyzna mógł mieć w sobie. Świadkowie wskazywali, że mężczyźni spożywali alkohol.
Abstrahując od tego przypadku, tak wiele mówi się o nie pływaniu po spożyciu alkoholu. NIestety wiele osób lekceważy te zasady bezpieczeństwa przez co dochodzi do utonięć. Później rodzina i znajomi są zrozpaczeni i nie potrafią zrozumieć dlaczego ich bliski w tak młodym wieku umarł.
Obecnie żwirownia jest znacznie większa
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News