Teren Piasków-Szczygliczka opustoszał. Wszystko za sprawą zakazu kąpieli, którego wprowadzenie zdziesiątkowało plażowiczów. Przyczyną jest kwitnienie sinic, które są groźne dla zdrowia człowieka.
Parking, który dotychczas był zapełniony i służył zarabianiu, w mijający weekend świecił pustkami. Na Piaski przyjechali wypocząć nieliczni, głównie mieszkańcy pobliskich powiatów krotoszyńskiego, pleszewskiego czy ostrzeszowskiego. Niektórzy o zakazie kąpieli dopiero dowiadywali się z tabliczek umiejscowionych przy wjeździe po czym natychmiast zawracali.
To pokazuje jak ważna dla mieszkańców południowej wielkopolski jest czysta woda, a nie wątpliwe atrakcje przygotowane przez Miejski Zakład Zieleni.
Zarządca obiektu wynajął w sobotę dwa skutery wodne, których zadaniem było napowietrzanie wody. Zamiast odpowiedzialnej pracy – była zabawa. Do skutera przyczepiono ponton, z którego uczestnicy zabawy co chwilę wpadali do niebezpiecznej wody.
Gdyby tego było mało kierowca skutera podpłynął do ratowników. Gwałtownie zawracając oblał ich wodą z jeziora, prawie zatapiając ich łódkę. Cała ta zabawa odbywała się za pieniądze miejskiej spółki Miejskiego Zakładu Zieleni.
W tym samym czasie na plaży nierozważni rodzice pozwalali dzieciom wchodzić do trującej wody. Nic sobie nie robili z obowiązującego zakazu. Wśród nich była grupa ludzi pochodzenia romskiego, którzy prawdopodobnie nie potrafili czytać po polsku.
Po uzgodnieniu z dyżurnym policji, nasza redakcja ostrzegała mieszkańców o niebezpieczeństwie związanym z zanurzaniem się w wodzie. Po chwili patrol policji przejął to zadanie. Natomiast w niedzielę poinformowana przez nas Straż Miejska ostrzegała nieroztropnych, którzy kąpali się na Piaskach-Szczygliczce.
Problemem jest brak podania powodu zakazu kąpieli na tabliczkach informacyjnych. Ów zakaz może być interpretowany jako brak ratownika i kąpiel na własną odpowiedzialność. Czy zatem winna narażania na utratę zdrowia dzieci jest spółka należąca do miasta Miejski Zakład Zieleni, który nie zadbał o dostateczne poinformowanie turystów czy może winni są tylko kąpiący się albo ich opiekunowie w przypadku dzieci?
Z pewnością cała ta sytuacja nie wygląda dobrze, a najbardziej poszkodowane są niewinne dzieci.
Już jutro przedstawimy opinie fachowców nt. niebezpieczeństwa związanego z kwitnieniem sinic.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News