Chyba nawet złośliwy Grinch nie oparłby się atmosferze na ostrowskim rynku. Tak świątecznie jest dzięki Jarmarkowi Bożonarodzeniowemu, który w Ostrowie organizowany jest po raz pierwszy.
– Piotr Maraszek, Targowiska Miejskie
Do kramów podchodzą zwłaszcza ci, którzy na ostatnią chwilę szukają prezentów, dekoracji i świątecznych smakołyków.
-sonda z mieszkańcami i sprzedawcami
Zadowoleni wydają się być także inni goście Jarmarku. Do bożonarodzeniowej stajenki zawitały owce, kozy i kucyk. Nie przejmując się zimnem jedzą swój świąteczny przysmak – pachnące siano.
Nawet jednak w tak bajkowym miejscu udało się znaleźć dziurę w całym. Problem stanowią, ustawione dla ogrzania, koksowniki. Po rozpaleniu leci z nich dużo dymu, tak, że malkontenci twierdzą, że łatwiej jest się przy nich uwędzić, niż ogrzać, ale po kilku chwilach dym na szczęście znika i można ogrzać zziębnięte od noszenia pakunków dłonie.
Pozostając w bożonarodzeniowej atmosferze, świątecznym zrzędom życzymy dużo uśmiechu i dedukujemy pewną piosenkę.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News