„Odolanowska BIAŁORUŚ” – felieton

Gmina i miasto Odolanów do tej pory słynęły z wzorowego zarządzania. Jednak po ostatnich wyborach władzom Odolanowa bliżej do Białorusi niż do Brukseli. Na szereg nieprawidłowości w postaci nepotyzmu, braku umiejętności zarządzania czy totalnym rozgardiaszu wskazywali mieszkańcy Odolanowa i okolic. Jednak to nie koniec absurdalnej rzeczywistości.

Władze miasta i gminy poszły krok dalej, w stronę Mińska. Na środowej sesji postanowiłem odczytać pytania skierowane do pani burmistrz Ewy Dziubka, choć właściwiej by było Dziubczenko. Jednak nie było mi to dane. Pani burmistrz Dziubka miała w nosie pytania mieszkańców gminy. Wtórował jej Witosław Gibasiewicz, choć również w tym przypadku właściwsze powinno być nazwisko Gibasiewiczenko.
Dowiedziałem się, że władze Odolanowa nie będą tolerować sytuacji, w której każda telewizja może przyjść na sesję i zabrać głos. Pojawił się pomysł by wybrać te media które będą wogóle wpuszczone na salę sesyjną. Krótko mówiąc te reżimowe, które nie pokażą całej prawdy o miernej jakości władzy w Odolanowie. Na sesji obecny był przedstawiciel Radia Odolanów.
Władze miasta Ostrowa nauczyły się współpracować z mediami i szanować każdy głos mieszkańców. W tej sytuacji Odolanów jest 100 lat za murzynami. Tamtejsza władza dopiero uczy się demokracji, wolności słowa, patrzenia przez media władzy na ręce.
Przewodniczący Sesji był głuchy na mój głos. Wszyscy niczym zmówieni udawali, że nie ma nikogo z ostrow24.tv. Białoruskie kwiaty zakwitły już przed sesją kiedy to odbywała się jedna z komisji. Wtedy usłyszałem, że dziennikarz nie może na niej przebywać. Gdy sesja już się rozpoczęła, jedna z pań zbierająca podpisy gości nie życzyła sobie mojego podpisu na liście osób obecnych. Aleksander Łukaszenko oraz Kim Ir Sen z pewnością są dumni ze swoich braci i sióstr z malutkiego Odolanowa gdzieś w kraju nad Wisłą.
Widząc całkowitą ignorancję na głos mieszkańców gminy i miasta Odolanowa oficjalnie złożyłem pytania w sekretariacie. Zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej burmistrz musi odpowiedzieć na nie w ciągu 30 dni.
Na koniec ciekawostka związana ze wspaniałomyślnością pani Ewy Dziubka. Dziś przysłała list do redakcji, w którym wyraża dezaprobatę przeciwko wykorzystaniu jej wizerunku pod jednym z naszych artykulów. Pani Burmistrz twierdzi, że zdjęcie było wykonane zanim objęła posadę burmistrza. Dlaczego zatem to samo zdjęcie widnieje na oficjalnie stronie urzędu w dziale Burmistrz? Niestety tego już nie udało mi się dowiedzieć gdyż pani Ewa Dziubka dziś milczała niczym Wieczny Prezydent z Korei Północnej Kim Ir Sen. Władze Odolanowa nie rozumieją. Ba nawet nie chciały zrozumieć, że każdy ma prawo zabrać głos. Nawet radni z Ostrowa pomimo chwilowych oporów zrozumieli podstawy demokracji.
Tym samym zapraszamy mieszkańców Gminy i Miasta Odolanów do zadawania kolejnych pytań.

CZYTAJ  Rowerzysta mocno pożałował TEGO
POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
matrix
10 lat temu

aha

1
0
Napisz co o tym sądziszx