Zwycięstwem Roberta Miśkowiaka zakończył się 58. Turniej o Łańcuch Herbowy Miasta Ostrowa Wielkopolskiego. W wyścigu finałowym, rozgrywanych w formule Grand Prix zawodów, pokonał on Łukasza Jankowskiego, Grzegorza Walaska oraz Daniela Pytla.
Turniej ten do szczególnie ciekawych nie należał, gdyż twarda nawierzchnia uniemożliwiała ataki na całej szerokości toru i zawodnicy w zasadzie jeździli gęsiego. Wyjątkiem od reguły był Grzegorz Walasek, choć i on w początkowej fazie zawodów przedzierał się na czołowe pozycje atakami bliżej krawężnika.
Namiastkę dobrego ścigania około 2,5-tysięczna publiczność obejrzała w biegu jedenastym, gdy Krystian Klecha uparcie gonił Wiktora Gołubowskiego i co ważne dopiął swego. Wygrana ta nie pomogła miejscowemu zawodnikowi w awansie do półfinału w przeciwieństwie do Adriana Gomólskiego, który zacięcie rywalizował z Andriejem Kudriaszowem w biegu dziewiętnastym. Po przyjemnej dla oka „wymianie ciosów” ostatecznie lepszy okazał się wychowanek gnieźnieńskiego Startu, który tym samym przypieczętował awans do półfinału, choć finał okazał się już poza jego zasięgiem.
– Adrian Gomólski
Pierwszy z półfinałów miał niecodzienny przebieg, gdyż… do jego rozegrania w ogóle nie doszło. Najpierw Piotr Świderski, atakując pozycję Mariusza Staszewskiego, pojechał na tyle odważnie, że rywal musiał odpuścić i nie zdołał złożyć się w łuku w odpowiednim momencie. Na poprawne wykonanie tego manewru zabrakło już miejsca i „Stachu” zapoznał się z bandą i nawierzchnią ostrowskiego toru. Arbiter wykluczył zawodnika Ostrovii a ponieważ Świderski nie stawił się pod taśmą w ciągu dwóch minut, sędzia – po wykluczeniu zawodnika WTS-u – postanowił nie rozgrywać tego biegu, gdyż pozostali uczestnicy (Walasek i Pytel) mieli i tak zapewniony awans do finału. Drugi bieg odbył się już bez przeszkód a triumfował w nim Robert Miśkowiak, który okazał się najlepszy także w finałowej gonitwie, będącej jednocześnie wyścigiem poświęconym pamięci prezesa KM-u, Jana Łyczywka. Ostatni już wyścig dnia – bieg memoriałowy Rifa Saitgariejewa i Mirosława Borowicza – wygrał Andriej Kudriaszow przed Tobiaszem Musielakiem, Cory Gathercolem i Marcelem Kajzerem
Oto co powiedzieli zwycięzca imprezy, Robert Miśkowiak oraz trzeci w klasyfikacji, Grzegorz Walasek.
– Robert Miśkowiak
– Grzegorz Walasek
Turniej podsumował także pełniący obowiązki prezesa Holdikom Ostrovii, Artur Bieliński.
Fotorelacja Mariusza Dudzińskiego:
http://mariuszdudzinski-foto.pl/mariusz/lancuchherbowy/album/gl.html
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News