Dwa lata po tragicznym w skutkach wypadku na obwodnicy Skalmierzyc, w którym zginęły dwie młode kobiety, zapadł wyrok. Do wypadku doszło 7 listopada 2011 r. na drodze krajowej nr 25. Wówczas 35-letni mieszkaniec powiatu pleszewskiego kierował Fordem Galaxy. Prowadząc samochód od strony Kalisza, rozmawiał przez telefon komórkowy. W tym samym czasie na pasie awaryjnym dwóm dziewczynom zepsuł się samochód. Jedna z dziewczyn zadzwoniła do brata informując go o sytuacji. Ten polecił jej wyciągnąć trójkąt ostrzegawczy, który znajdował się w bagażniku. Gdy dziewczyny poszły go wyciągnąć, Ford Galaxy zjechał z głównej drogi i z impetem uderzył w tył osobówki, za którą stały młode kobiety. Zginęły na miejscu.
Bezpośrednio po zdarzeniu kierowca Forda wydmuchał 0.18 promila, czyli dopuszczalną dawkę alkoholu. Sąd Rejonowy w Kaliszu wskazał na umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym przez sprawcę i nieumyślne doprowadzenie do zaistnienia wypadku drogowego. Sąd podkreślił, że mieszkaniec powiatu pleszewskiego korzystał w czasie jazdy z telefonu komórkowego wbrew przepisom, bez zestawu głośno mówiącego. Mężczyzna otrzymał 5 lat kary bezwzględnego odsiadywania za kratkami. Dodatkowo mężczyzna otrzymał 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
Wyrok nie jest prawomocny.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News