Jaki tupet trzeba mieć, żeby oszukać znajomego na 150 tysięcy złotych? Tuż przed świętami Bożego Narodzenia, 20-letni mieszkaniec Przygodzic wypożyczył od zaprzyjaźnionej firmy sprzęt dyskotekowy o wspomnianej wartości. Jak przekonywał oszust, zamierzał zrealizować koncert w jednym z polskich miast.
20-go grudnia 2013 r. młody mężczyzna wypożyczył profesjonalne oświetlenie, mikser oraz sprzęt nagłaśniający. Gdy minął weekend, właściciel firmy, która wypożyczyła 20-latkowi sprzęt, zaczął się dopominać o jego zwrot. Mieszkaniec Przygodzic zaczął, jak mawia młodzież, ściemniać. Podobno urządzenia jeszcze miały posłużyć do realizacji innej, jak się później okazało, fikcyjnej imprezy. Z uwagi na problemy finansowe, młody mężczyzna przekazał sprzęt do jednego z ostrowskich lombardów.
Dlaczego to zrobił? W pewnym momencie pojawiły się problemy finansowe związane z płatnościami za wypożyczony sprzęt. Jak ustalili policjanci mężczyzna zastawiał w lombardzie pożyczone urządzenia, a otrzymaną pożyczkę przeznaczał na spłatę zadłużenia.
30 grudnia 2013 r. do akcji wkroczyli ostrowscy policjanci. Część wypożyczonego sprzętu policjanci zabezpieczyli w jednym z lombardów na terenie Ostrowa Wielkopolskiego. Nie wiadomo jaką kwotę pieniędzy otrzymał 20-latek od lombardu. W tym przypadku właściciel lombardu byłby stratny tę kwotę, ponieważ zastawiony sprzęt pochodził z oszustwa i wróciłby do prawowitego właściciela. Właściciel lombardu zostałby z niczym.
Teraz za to przestępstwo może trafić do więzienia nawet na 5 lat.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News