Zastanawiałeś się ile, tak po prostu, chciałbyś zarabiać za godzinę swojej pracy? Tak uczciwie. Praca na siedząco, w ciepełku, z kawą pod ręką. Praca, która wymaga od Ciebie podniesienia ręki dwa razy… Praca, w której nikt na Ciebie nie nakrzyczy, nie pobije. Pomyślałeś już? 7 zł? 10? A może 20 zł na godzinę?
Jeżeli chcesz poznać prawdę o władzach Ostrowa Wielkopolskiego, lepiej usiądź wygodnie w fotelu/na krześle.Wyobraź sobie, że w minioną środę (20 XI 2013 r.) 22 ostrowskich radnych, wybranych przez obywateli, zebrało się by podjąć dość istotną uchwałę. Dzięki niej nasze miasto, które słynie z budowania fontann za 700 tysięcy zł, może wesprzeć malutką sąsiadującą z Ostrowem wieś – Janków Przygodzki, a konkretnie jej mieszkańców, którzy ucierpieli w wyniku wybuchu gazu.
Radni uchwalili, że wspomogą pogorzelców kwotą… 20 tysięcy złotych. Nie na rodzinę, ale na wszystkich. Przy 10 rodzinach daje to około dwa tysiące złotych na każdą z nich. Przypomnę, że rodziny te straciły dorobek całego życia. Czy jest to żenująca kwota i lepiej, żeby nic nie dawać czy może nasze miasto stać tylko na owe 20 tysięcy złotych? Każdy niechaj osądzi według siebie…
W tej sprawie jest jednak coś dużo bardziej bulwersującego. Nasi radni za godzinę obradowania – bo tyle trwała środowa sesja – zainkasowali po 376 zł. Tak, drodzy Państwo – słownie: trzysta siedemdziesiąt sześć złotych. Wstyd tym większy, że radni z sąsiedniej gminy Przygodzice zrzekli się całkowicie swoich diet i przekazali je w całości na rzecz potrzebujących pogorzelców. Ostrowscy radni wykorzystują każdą okazję do zarobienia, nawet – jak się okazuje – kosztem pokrzywdzonych przez los. Wstyd Panie i Panowie Radni!
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News