W sierpniu br. wystąpiliśmy, jako radni Miasta Ostrowa Wielkopolskiego, z wnioskiem o nadanie nazwy trzech Prezydentów Polski, którzy jako głowy Niepodległej Rzeczypospolitej obecni byli w Ostrowie, a nie ma ich już wśród żyjących, budowanym obecnie lub istniejącym rondom w naszym mieście. Wniosek ten, odnoszący się do Prezydentów Stanisława Wojciechowskiego, Ignacego Mościckiego oraz Lecha Kaczyńskiego nie został przyjęty przez Komisję doraźną ds. nazewnictwa ulic i placów oraz kultywowania tradycji lokalnych Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego, m.in. głosami radnych Platformy Obywatelskiej, z którymi wzięliśmy współodpowiedzialność za rządy Miastem. Pragniemy wyrazić zdanie, że taka postawa jest nam obca i że dystansujemy się od niej.
Obecne miesiące w naszym kraju to czas dużych napięć i polemik społecznych o wielorakim charakterze. Ma on również swoje tło kulturowe – w programach szkolnych ogranicza się wiedzę o przeszłości, w tym redukuje się, poniżej niezbędnego minimum, wykaz obowiązujących lektur szkolnych. Skutkuje to brakiem znajomości przez młodzież wspólnych losów przeszłych pokoleń naszego narodu, co jest jedną z przyczyn chaosu w świecie wartości, pośród którego przychodzi dorastać młodemu człowiekowi. Towarzyszą temu inne negatywne zjawiska, jak deprecjacja tradycji kulturowej, czy destabilizacja rodzinna, środowiskowa i zawodowa.
Tymczasem sylwetki trzech byłych Prezydentów są odbiciem losów osobistych kilku pokoleń naszych przodków, którym dane było doświadczyć trudnych dziejów XIX i XX wieku – dziejów narodu bez Niepodległego Państwa. Wszystkie te postaci mają, w znacznej mierze, wspólną, analogiczną drogę, po której szli przez swoje życie. Wszyscy trzej – Stanisław Wojciechowski, Ignacy Mościcki i Lech Kaczyński – zaangażowani byli od czasów młodości w nielegalne ruchy niepodległościowe, wszyscy zajmowali się kolportażem zakazanych wydawnictw oraz pracą nad świadomością narodową i ekonomiczną ludzi świata pracy. Dwaj pierwsi ewoluowali od prawicowego Związku Młodzieży Polskiej „Zet” do niepodległościowej lewicy i PPS. Droga Lecha Kaczyńskiego wiodła od Biura Interwencji KSS KOR, poprzez Wolne Związki Zawodowe do NSZZ „Solidarność”. Wszyscy w okresie nielegalnej działalności współpracowali z czołowymi postaciami wyrażającymi aspiracje niepodległościowe naszego narodu – Józefem Piłsudskim, czy Lechem Wałęsą. Wszyscy trzej sprawowali w Niepodległej Polsce wysokie stanowiska rządowe i samorządowe sumiennie wywiązując się ze swoich obowiązków. Po kilku latach od odzyskania niepodległości dwóch z nich – Stanisław Wojciechowski i Lech Kaczyński – poróżniło się i zerwało współpracę ze swoimi dotychczasowymi przywódcami, z powodu odmiennej wizji rozwoju kraju. Okresy wszystkich trzech prezydentur obfitowały niejednokrotnie w dramatyczne wydarzenia, z którymi przyszło im się zmierzyć. Wszyscy trzej odwiedzili podczas swoich kadencji nasze miasto – bez związku z jakąkolwiek kampanią wyborczą. Wszyscy spotkali się z władzami samorządowymi i podkreślali związek Ostrowa z Rzeczpospolitą. Wszyscy trzej wreszcie, poza działalnością polityczną, byli naukowcami i mieli znaczące osiągnięcia w dziedzinach swoich zainteresowań.
Jeżeli więc w dobie dzisiejszego chaosu w świecie wartości nie są akceptowane kandydatury takich postaci na patronów naszych rond to pragniemy zapytać naszych adwersarzy – jakie kryteria powinni spełniać patroni naszych ulic, placów i rond oraz jakie wartości mają oni wyrażać ? Jaki ma być język oraz katalog naszej kulturowej i politycznej tradycji ? Czy są możliwe wspólne przeżycia i jakiekolwiek świętowanie przyszłości, skoro nie jest ona zakorzeniona w naszej wspólnej zbiorowej pamięci i nie znajduje akceptacji u większości radnych PO ten zespół postaw, które wyrazili swym życiem wspomniani trzej Polacy ? Ważne jest dla nas określenie tego katalogu wartości, do którego będziemy się odwoływać nadając nazwy placom i placówkom funkcjonującym w publicznej przestrzeni naszego miasta, bowiem obca nam jest wizja człowieka, jako istoty funkcjonującej tylko w sferze ekonomicznej. Jak najdalsi jesteśmy równocześnie od udziału we wszelkich zbiorowych aktach radości przypominających coraz bardziej wyreżyserowane przez medialnych inscenizatorów widowiska.
Wyrażamy stanowisko, że nasz wniosek, z 20 sierpnia 2012 r., dotyczący nadania imienia dla trzech rond w Ostrowie Wielkopolskim i nazwania ich nazwiskami trzech w/w Prezydentów Polski, jest ciągle przez nas podtrzymywany.
Karolina Dera-Szymańska
Lech Górski
Marian Grzesiak
Marian Łakomy
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News