Równocześnie trwają trzy duże inwestycje drogowe w Ostrowie Wielkopolskim. Gruntownie przebudowywany jest wiadukt odolanowski, budowane są również nowe ronda: na skrzyżowaniu Witosa i Grabowskiej, Piłsudskiego i Paderewskiego.
Zmiany poczynione przez niemal miesiąc od rozpoczęcia remontu wiaduktu przy ulicy Odolanowskiej są już widoczne. Po zmianie organizacji ruchu na obiekt weszła ekipa z rusztowaniami, które niczym pajęczyna oplotły szczelnie cały wiadukt. W ten sposób przygotowano miejsce dla kolejnej ekipy wykonującej tzw. piaskowanie. To specjalna, wysoce wydajna technika gruntownego czyszczenia nawet bardzo mocno zabrudzonych powierzchni.
– Specjaliści pracujący na wiadukcie potrafią wyczyścić elementy konstrukcyjne do surowej stali, której nie było widać od kilkudziesięciu lat – podkreśla kierownik robót, Stanisław Bachry z firmy Gkon.
Rozpoczęto od wyczyszczenia lewej strony (patrząc od Odolanowa) konstrukcji stalowej, która następnie została pomalowana specjalną farbą antykorozyjną. Użyto trzech warstw farby: gruntującej, wiążącej i zewnętrznej. Ostrowianie od razu zauważyli tę zmianę. Najgłośniej komentowany był nowy kolor wiaduktu. Jak się okazuje, obecny kolor jest już docelowy.
– Użyty kolor kiedyś kojarzył się z farbą podkładową, którą pokrywano potem właściwą warstwą o odpowiedniej barwie, ale w tym wypadku tak właśnie będzie wyglądał gotowy wiadukt – tłumaczy S. Bachry.
Obecnie trwa piaskowanie drugiego łuku wiaduktu. W trakcie przekładania rusztowań rozpoczęto frezowanie (zdejmowanie) nawierzchni jezdni oraz rozbiórkę jednej strony chodnika dla pieszych. Wszystko robione jest tak, aby ruch pieszych i rowerzystów odbywał się bez przeszkód. Wszystko wskazuje, że piesi będą mogli praktycznie przez cały czas korzystać z przejścia w tym miejscu. Gdy elementy wiaduktu zostaną podniesione, ruch pieszych będzie się odbywać specjalną kładką.
Po zakończeniu piaskowania jezdnia na wiadukcie zostanie dokładnie rozebrana, najpierw do znajdującej się tam kostki brukowej, a potem aż do płyty żelbetowe, na której spoczywa całość jezdni. Wtedy zacznie się bodaj najtrudniejsza, i najbardziej widowiskowa, część remontu – podniesienie wiaduktu.
– W pierwszej połowie sierpnia planujemy podniesienie całej konstrukcji wiaduktu. Będzie się to odbywać poprzez system siłowników, które uniosą na wysokość co najmniej 2 metrów całość konstrukcji. Robimy to po to, aby wykonać naprawę i konserwację konstrukcji stalowej od spodu – tłumaczy S. Bachry.
To chyba najbardziej zniszczona, niekonserwowana co najmniej od kilkudziesięciu lat część wiaduktu. Jej fatalny stan widać dokładnie z poziomu torów. Zardzewiałe, miejscami wręcz powyginane części konstrukcji nośnej nie zostawiają wątpliwości, że to był już najwyższy czas na gruntowny remont wiaduktu.
– Na spodzie konstrukcji będziemy wzmacniać wszystkie elementy stalowe, łożyska, gdzie będzie trzeba założymy nowe nity. Po nas kolejna ekipa będzie piaskowała naprawioną konstrukcję, a kolejni będą ją malować. W tym czasie wykonywane też będą prace zbrojarsko murarskie wzmacniające konstrukcję wiaduktu – opisuje kierownik robót.
Po gruntownym wzmocnieniu konstrukcji stalowej i żelbetowej wiaduktu, które potrwa co najmniej półtora miesiąca, dobrze znane ostrowianom łuki zostaną z powrotem opuszczone na swoje miejsce. Wtedy zostanie już „tylko” położenie nowej nawierzchni jezdni i chodników dla pieszych. Remont ma trwać aż do końca stycznia przyszłego roku. Ostrowianie zastanawiają się, dlaczego aż tak długo.
– Tak naprawdę, to nie wiemy, co zastaniemy po podniesieniu konstrukcji. Dopiero wtedy okaże się, w jakim stanie są konstrukcje nośne i jak wiele elementów trzeba będzie wymienić. Poza tym dużą niewiadomą jest zawsze pogoda, więc podaliśmy w miarę bezpieczny termin zakończenia prac – uważa S. Bachry.
Przy remoncie wiaduktu przy ulicy Odolanowskiej pracować będzie ok. 70-80 osób.
– Zdajemy sobie sprawę, że ten remont powoduje duże utrudnienia w ruchu. Mamy dobrą, doświadczoną załogę i staramy się maksymalnie wykorzystać czas. W tym celu, po zejściu z obiektu malarzy, wprowadzimy dwuzmianowy system pracy, by roboty remontowe mogły trwać od rana do godziny 22.00 – zapewnia Stanisław Bachry.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News