Poprosiliśmy o komentarza dra Edwarda Tyburcego do publikacji, która pojawiła się w jednej z ostrowskich gazet po naszej publikacji „Jak manipulować czytelnikiem?”
dr Edward Tyburcy, współtwórca systemu SENSOR:
Obserwując zamieszanie jakie powstało w związku z plebiscytem na Ostrowianina Roku którego współorganizatorem jest Gazeta Ostrowska chciałbym przedstawić mój krótki komentarz dotyczący zamieszczonego w tej gazecie materiału związanego z tą sprawą.
Zacznę od oświadczenia Komitetu Organizacyjnego:
1. Jeżeli publikuje się oświadczenie komitetu organizacyjnego to należy w podpisie wymienić członków tego komitetu (tak jak to uczyniono w przypadku członków Kapituły), z treści i formy oświadczenia wynika, że Komitet Organizacyjny to redaktor naczelny Jarosław Wardawy.
2. W tym momencie zaczyna się problem czy dalej będę polemizować z Jarosławem Wardawym czy z komitetem organizacyjnym. Jestem przekonany, że żaden, ze spokojnie podchodzących z dystansem do sprawy, pod takimi sformułowaniami jakie są zawarte w tym oświadczeniu nie podpisze się. Dlatego dalszą polemikę proszę traktować jako polemikę z redaktorem naczelnym.
3. Uważam generalnie że język, sformułowania jakimi posługuje się Pan redaktor są wysoce naganne, a przede wszystkim aż zieją nienawiścią. Jeżeli takiego redaktora ma gazeta, która w swej nazwie zawiera słowo Ostrów, to wątpię aby to nie rzucało cienia na tych co powierzyli mu te stanowisko. Nie wiem jaki jest tryb wyboru redaktora naczelnego takiej gazety, która rości sobie prawo do reprezentacji spraw związanych z naszym miastem.
4. Odnośnie treści oświadczenia to wynika z niej, że prawda jest tylko jedna to znaczy ta, którą prezentuje redaktor naczelny, żadnych innych argumentów w tej sprawie nie przyjmuje się do wiadomości. Widać, że redaktor Wardawy zna dobrze historię naszego kraju i na niej opiera swoje działanie tylko mu się pomyliły role on jeszcze nie jest Władysławem Gomułką a może czuje się już Breżniewem.
5. Redaktor nie podejmuje dyskusji merytorycznej, on nie dyskutuje o prawdziwości złożonego przeze mnie i zamieszczonego w jego gazecie oświadczenia. On mnie atakuje w niewybredny sposób. Tego, który wskazuje na błędy, uchybienia w jego działaniach najlepiej zniszczyć, starać się obrzucić go błotem wychodząc z założenia, że zawsze cos przylgnie do obrzucanego. Jak to się mówi popularnie obrócić kota ogonem. Taki styl uprawia redaktor tej gazety. Widać znowu, że redaktor jest nie tylko dobrym znawcą minionej epoki, ale potrafi jej idee wprowadzać w życie, a ma po temu możność przecież jest redaktorem naczelnym. Media to czwarta władza, kogo chce to wypromuje, kogo chce to zniszczy. Z nią się muszą liczyć Ci których promuje. A czy pisze prawdę czy nie… czy to ważne?
6. Redaktor pisze o manipulacji, przecież on nawet w swoim oświadczeniu pisze w jaki sposób manipulował czytelnikami i nie tylko.
7. Ta nienawiść do konkurenta medialnego wyrażona takimi słowami budzi niesmak. Jeżeli chce się dominować na rynku wydawniczym to tego się nie osiąga w cywilizowanych krajach takimi metodami. Redaktorowi naczelnemu znów marzą się czasy organu prasowego TRYBUNY LUDU, ale przeszłość już nie wróci Panie redaktorze. Czytelnik dzisiaj jest z reguły osoba wykształconą, potrafiącą słuchać patrzeć, analizować i sam wyciągać wnioski.
8. Nazywanie internautów mających inne zdanie niż Pan kłamcami, manipulantami jest dla nich obrazą. Czy w ten sposób chce Pan podnieść nakład swojej gazety czy zamknąć internautom usta. Znowu widać tą historię minionych czasów, znów słychać przemówienia Wiesława Gomułki jak by on się cieszył widząc, że ma takich następców. Dobrze by było usłyszeć „ Jarek jesteśmy z Tobą, prawda to Ty”.
9. O jakich kłamstwach Pan pisze w swoim oświadczeniu, dotyczy to tego co Pan pisze czy tego na co ma Pan niepodważalne dowody?
10. Widać, z napisanego przez Pana oświadczenia, że ma Pan niezaprzeczalne umiejętności w pisaniu scenariuszy do filmów grozy. Może tym powinien się Pan zająć wiedząc ile egzemplarzy swojej gazety Pan sprzedaje.
11. Odnośnie plebiscytu, uważam że idea jest słuszna, może nie dla tego, że jest Pan jej organizatorem, ale uważam, że forma jej organizacji jest fatalna. Nie przyjmowanie do wiadomości informacji o występujących tu nieprawidłowościach, o tym co jest tajemnica poliszynelą, jest nie tylko podważaniem jej rangi ale również rangi osób związanych z Kapitułą ludzi w przeważającej większości godnych szacunku. Nie da się uczciwych ludzi połączyć w sposób trwały wmawiając im że działa się w celach szlachetnych a w rzeczywistości myśląc o realizacji swoich indywidualnych interesów.
Odnośnie oświadczenia Kapituły chciałbym tylko napisać jedno zdanie, a może zadać jedno pytanie: Jak miała postąpić Kapituła w zaistniałej sytuacji, czy miała się przyznać, że dała się zmanipulować organizatorowi tego plebiscytu ? A gdzie widać wyraźnie w jej oświadczeniu tą manipulację / Widać ją w sformułowaniu „(…) wobec pojawiających się ostatnio w Internecie, nieprawdziwych informacji dotyczących Plebiscytu (nie wiem dla czego wyraz plebiscytu jest napisany dużą litera ale myślę że to wynika ze znajomości reguł pisowni przez redaktora Wardawego, podobno to już dzisiaj nie ma znaczenia) i niektórych kandydatów (…)”.
Taka treść oznacza tylko jedno, że prawdę mówią te osoby, które maja takie zdanie jak redaktor Wardawy , a te osoby które maja zdanie przeciwne to kłamcy i manipulanci – moim zdanie za daleko zagalopowała się Kapituła.
A wszystko to przez jeden wyraz, który ma tylko pięć liter, którego prawdziwości o dziwo nikt dzisiaj nie kwestionuje, ale którego redaktor Wardawy nie chciał zamieścić po przeprowadzonej z nim rozmowie telefonicznej, potrzebował oświadczenia, to je otrzymał. Można było naprawić swój błąd bez tego hałasu. Mnie nie zależało na rozgłosie to redaktorowi na nim zależało.
