Nie marnować szansy dla szpitala

Zielone światło dla zmian w ostrowskim szpitalu od Społecznej Rady Szpitala. Zmiany mają przynieść niebezpiecznie zadłużonemu ostrowskiemu szpitalowi oszczędności i dodatkowe wpływy.

Ostrowski szpital poszukuje oszczędności oraz nowych źródeł finansowania. Przewiduje to przedstawiony na początku tego roku przez dyrekcję szpitala plan restrukturyzacji. Z jednej strony obejmuje on ograniczenie kosztów, z drugiej poszukiwanie nowych źródeł wpływów finansowych. Stąd starania, aby wprowadzić maksymalnie dużo procedur zdrowotnych wysoko punktowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Dla pacjentów oznacza to rozszerzenie wachlarza oferowanych usług, za którymi dotąd wyjeżdżali do innych miast.

Proponowane zmiany były przedmiotem obrad Społecznej Rady Szpitala w dniu 5 sierpnia 2011 r. Procedura wymaga bowiem najpierw dokonania zmian w statucie ZZOZ, a stosowne uchwały muszą uzyskać akceptację właściwych organów.

* dsc_0188_1.jpg

Dyrekcja w planie ratunkowym zabiega m.in. o utworzenie nowych pododdziałów i pracowni medycznych m.in. pracowni endoskopowej, oddziału oparzeń, oddziału nefrologicznego, oddziału rehabilitacji dziennej dla dzieci, rozszerzenie oddziału chirurgii dziecięcej o traumatologię. W niektórych przypadkach zmiany wymagają nakładów inwestycyjnych, remontu lub wsparcia kadrowego, w innych wystarczy poprawka struktury organizacyjnej. Dla przykładu jednym z warunków powstania oddziału oparzeń jest konieczność utworzenia pododdziału intensywnej terapii dla dzieci. Ale już warunkiem ubiegania się o dotacje z fundacji np. Polsatu, TVNu lub WOŚP jest formalne zapisanie w nazwie Oddziału Neonatologicznego „Oddział Neonatologiczny Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy”.

– Chcemy do końca tego roku stworzyć oddział udarowy. To byłaby zupełnie nowa jakość w leczeniu udarów. Świadczenia te podobnie, jak zabiegi z zakresu hemodynamiki nie są limitowane i jednocześnie lepiej płatne przez NFZ. Za realizacją tego projektu przemawiają zresztą nie tylko kwestie ekonomiczne, ale także potencjał ludzki. Mamy sześciu neurologów [dla przykładu w Kaliszu jest trzech neurologów], których wiedza i umiejętności byłyby tu w pełni wykorzystane – mówi Dariusz Bierła Dyrektor ZZOZ w Ostrowie.

CZYTAJ  Rowerzysta mocno pożałował TEGO

Zmiany mają urealnić stosunek kosztów do otrzymanych kontraktów. W poprzednich latach zabrakło należytej staranności w rozliczaniu procedur. W przypadku braku specjalistycznego oddziału pacjenci np. z chorobami nerek trafiali na oddziały internistyczne. Tymczasem duże koszty związane z ich pobytem rozliczane były przez NFZ jak za pobyt na internie. Szpital z tego powodu generował duże straty finansowe.

– Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku oparzeń. Trafiał do nas pacjent, za którego pobyt i pomoc otrzymaliśmy środki nie pokrywające poniesionych nakładów. Tymczasem w momencie posiadania oddziału, nawet jeśli pacjent pozostanie u nas jedną dobę, to NFZ zrefunduje nam koszty z puli środków ratujących życie. Nawet jeśli będą one wykraczały poza limit kontraktu, to wcześniej lub później NFZ będzie musiał za nie zapłacić – wyjaśnia Witold Miaśkiewicz, zastępca dyrektora ZZOZ w Ostrowie.

Starosta Ostrowski nie ukrywa, że liczy na to, iż zmiany przyniosą wymierny efekt finansowy, który zmniejszy zadłużenie.

– My musimy się schylać po każdy grosz, analizować możliwość każdej zmiany, która daje szansę na pozyskanie środków. Oczywiście nikt nam nie daje gwarancji, że wszystko wypali, ze na każde świadczenie otrzymamy kontrakt, ale nie ma już czasu na bierne przyglądanie się lawinie długów. Teraz pokonujemy stronę formalną, a później rozpoczną się przygotowania pomieszczeń i walka o kontrakty – mówi Paweł Rajski.

Proponowane zmiany znalazły akceptację członków Społecznej Rady.

– Jeśli mamy taką możliwość, to kontraktujmy wszelkie możliwe procedury służące społeczeństwu. Jeśli chcemy ten szpital utrzymać to nie mamy innego wyjścia, jak kontraktowanie – powiedziała Barbara Kaczmarek, członek Rady.

Szpital, który nie rozszerza procedur medycznych, który się nie idzie do przodu, umiera. Dziś jest takie tempo i dynamika rozwoju technologii medycznej, że zaniechanie zmian grozi wypadnięciem z obiegu. Nie marnujmy już szans dla naszego szpitala. Te propozycje to są bardzo dobre posunięcia. Gdybyśmy mieli 5 lat temu poradnię endoskopową, o którą wnioskowałem wielokrotnie, to dziś mielibyśmy z niej kilka milionów złotych przychodu. A tak nasi pacjenci wyjeżdżają poza Ostrów, tam się leczą i tam zostawiają swoje pieniądze – powiedział Wiesław Wawrzyniak członek rady, przedstawiciel Wielkopolskiej Izby Lekarskiej.

CZYTAJ  Kolejny "miszcz" kierownicy
POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Napisz co o tym sądziszx