Przepisy naszych przodków

Książka ma na celu ocalić od zapomnienia tak niedocenianą materialną spuściznę pozostawioną po przodkach, jaką są stare zapiski z przepisami – mówi Maciej Kowalczyk Prezes Ostrowskiego Towarzystwa Genealogicznego. Najnowsza publikacja OTG pt. „Przepisy naszych przodków” swoją premierę będzie mieć w sobotę 7 maja 2011 roku podczas tegorocznych majOSTaszków. 

Najnowsza publikacja Ostrowskiego Towarzystwa Genealogicznego to książka kucharska, która zawiera stare przepisy kulinarne. Zapiski pochodzą ze zbiorów osób zrzeszonych z OTG, jak i mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego i okolic. Autorką książki jest sekretarz OTG – Grażyna Karolak. To jej inicjatywa – poparta przez władze miasta – doprowadziła do wydania publikacji.

Zasadniczy trzon książki zajmują własnoręcznie napisane przepisy sporządzone często niewprawną i drżącą ręką, nieraz na dodatek z błędami ortograficznymi. Ich autorki swoją edukację kończyły bowiem często jeszcze w zaborczej pruskiej szkole powszechnej. Większość spośród nich przez całe swoje życie zajmowała się domem i wychowaniem dzieci, a z czasem i wnuków. Swoją edukację pogłębiały co najwyżej na wspomnianych już kursach gotowania. Ten krzywdzący stereotyp jest oczywiście ze wszech miar fałszywy. Pomimo pozornego braku osiągnięć wartych odnotowania, sylwetki naszych babć i prababć, które całe życie poświęcały się dla rodziny, zajmując się domem i wychowując potomstwo, zasługują na pamięć– wyjaśnia we wstępie publikacji Maciej Kowalczyk, prezes OTG.

 Oprócz przepisów kulinarnych w książce można znaleźć prezentację sylwetek autorów przepisów- babć, prababć, gospodyń domowych oraz słownik wyrazów, z którego czytelnik może dowiedzieć się co to na przykład „frytura”, „natron” czy „szprycka”.

Wśród rodzimych zbiorów znalazły się „zapiski kulinarne” w postaci zeszytów mam, babć. Natrafiono też na bardzo stare książki kucharskie, ulubione lektury gospodyń domowych. Wiele z pań kończyło specjalne kursy gotowania i pieczenia, organizowane w Ostrowie przez panią Halinę Łaniecką lub prywatne szkoły gotowania – mówi Grażyna Karolak, autorka książki.

CZYTAJ  Zbierają w lesie robaki. Czy nadają się do jedzenia?

Książka ma nie tylko ocalić od zapomnienia spuściznę pozostawioną po przodkach z regionu ostrowskiego, ale i być inspiracją do rozpoczęcia kulinarnej przygody z potrawami.

Zachęcam, aby Ci, którzy zechcą sprawdzić jakiś przepis praktycznie, pamiętali, że właśnie kucharz nadaje każdej potrawie indywidualny smak. Nie należy więc zbyt niewolniczo podchodzić do każdego przepisu, a wręcz jest wskazane, by wzbogacić go o cząstkę siebie – dodaje G. Karolak.

Warto wspomnieć także o ciekawej formie graficznej publikacji. Książka ma formę starego zeszytu, w którym nie tylko zamieszczone są fotografie starych, oryginalnych przepisów, ale i miejsce na własnoręczne notatki.

W dzisiejszych czasach, w dobie fast foodów, coraz częściej pojawia się tęsknota za potrawami dawnej polskiej kuchni, za potrawami naszych mam, babć, prababek. Jestem przekonana, że wiele osób zainspiruje się zapiskami zamieszczonymi w tej niecodziennej publikacj– mówi Beata Podsadna Zastępca Prezydenta Miasta.

Wydawca książki: Ostrowskie Towarzystwo Genealogiczne
Projekt okładki: Krzysztof Maciejewski
Zdjęcia: Anna Kłopocka –zdjęcie na okładce, archiwa rodzinne
 Ilustracje: Szymon Wróblewski
Korekta: Marzena Podskarbi
Opracowanie graficzne i skład: Krzysztof Maciejewski
 Druk i oprawa: Drukarnia Advert

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Napisz co o tym sądziszx