W minioną niedzielę grupa ponad trzydziestu morsów zainaugurowała sezon zimowych kąpieli. Członkowie Ostrowskiego Klubu Morsów punktualnie o 12:00 weszli do wody na Piaskach-Szczygliczce.
Temperatura wody wynosiła 11 stopni Celsjusza, świeciło słońce i wiał średni wiatr z kierunku wschodniego. Wielu ostrowian zaproszenie do kąpieli w takich warunkach potraktowałoby jako słaby żart. Jednakże foczki i morsy (kobiety i mężczyźni kąpiący się w zimnej wodzie – przyp. redakcji) nic sobie z tego nie robią. Z uśmiechami na twarzach zanurzyli się w jeszcze chłodnej wodzie. Według morsów zrobi się zimna gdy spadnie poniżej 8 stopni Celsjusza.
Ostrowskie morsy mają w swoich strukturach dyrektorów, urzędników, fotografów, nauczycieli czy dziennikarzy. Nie ma ograniczeń wiekowych o czym może świadczyć kąpiel nie narodzonej jeszcze Matyldy, morsiątka w 8 miesiącu ciąży.
Wszystkich łączy pasja, możliwość bezpłatnego hartowania i przeżywania niezwykłych chwil w walce ze zdrowym rozsądkiem. Wraz z morsami weszły do wody dotychczasowe zmarzluchy. Ich reakcja była sztampowa.
– Ja chcę już wyjść, powiedziała Maria, która pierwszy raz skusiła się na jesienną kąpiel.
Za drugim czy trzecim razem człowiek zacznie czerpać przyjemność. Przed kąpielą należy się odpowiednio rozgrzać, w czym pomagają bardziej doświadczenie członkowie klubu.
Kąpiele będą odbywać się regularnie co tydzień, bez względu na pogodę. Wszystkich trochę zainteresowanych zapraszamy najpierw zobaczyć jak to wygląda z bliska. Na końcu należy sobie zadać pytanie:
Czym ja różnię się od foczek i morsów? Skoro oni mogą to i ja mogę – mówi Marek Radziszewski, przedstawiciel ostrowskich morsów.
Więcej zdjęć do obejrzenia na stronie:
http://www.ostrow-wlkp.morsy.pl/
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News