– Podobno spadaliśmy minutę, a wydaje się jakby to było 15 sekund – tak swój skok ze spadochronem z wysokości ponad 4 000 metrów komentował tuż po „wylądowaniu” Radosław Torzyński Prezydent Miasta Ostrowa Wielkopolskiego. Wspólnie z nim skoczyła Beata Podsadna Zastępca Prezydenta, która zapewniła, że to na pewno nie był jej ostatni skok.
Radosław Torzyński Prezydent Ostrowa Wielkopolskiego oraz Beata Podsadna Zastępca Prezydenta skoczyli ze spadochronem 20 czerwca 2009 roku, chociaż wstępnie był on planowany kilka dni wcześniej.
– Nie ma strachu – mówił tuż po skoku Prezydent Torzyński. – Jest jedynie dziwny moment, gdy wypada się z samolotu, bo zanim instruktor przyjmie właściwą pozycję, przez chwilę się koziołkuje. Później nawet nie odczuwa się tego, że się spada.
Prezydenci Ostrowa zapewniali, że było to niezwykłe przeżycie, które warto polecić każdemu, kto szuka niecodziennych wrażeń.
– Doświadczenie bardzo ciekawe i warto by każdy je przeżył. Tym bardziej, że mamy w Ostrowie do tego doskonałe warunki i bazę docenianą przez amatorów ekstremalnych sportów nie tylko w kraju. Jeżeli kogoś stać, zarówno pod względem finansowym, jak i jeśli chodzi o odwagę, to koniecznie powinien tego spróbować. – powiedział Radosław Torzyński.
Beata Podsadna, nie kryjąc emocji, stwierdziła, że nie był to jej ostatni skok.
– Co było najtrudniejsze? Chyba sam lot samolotem, bo ciągle zastanawiałam się jak to będzie później. – dodała. – Nie byłam też do końca przygotowana pod względem ubioru, a w górze było bardzo zimno. Ale generalnie świetna zabawa, którą polecam wszystkim.
Karolina Pająk
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News