Jak wiadomo w Ostrowie Wlkp. rządzi egzotyczna koalicja PO i PiS. Radni po prawie dwóch latach doszli do porozumienia i nadali jednemu z rond nazwę Rondo Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Pierwotnie skrzyżowanie miało nosić im. Lecha Kaczyńskiego.
Sympatycy nazwania jednego z rond imieniem zmarłego prezydenta lub poległych w katastrofie smoleńskiej wskazywali znacznie większe ronda, które oddawałyby cześć i wielkość związanym z tą katastrofą. Większość ostrowskich radnych wybrała najmniejsze i najbardziej kontrowersyjne rondo. Przypomnijmy, że rondo przy skrzyżowaniu ulic Waryńskiego i Śmigielskiego powstało, jak wskazywali internauci, dzięki znajomościom lekarzy przyjmujących w pobliskim centrum handlowym. Mieszkańcy wyrażali opinię, że w Ostrowie Wlkp. znajduje się znacznie więcej miejsc, gdzie priorytet zbudowania ronda jest większy.
Ale tak to już jest w naszym mieście, że na układy nie ma rady. Oczywiście będzie można już na jesień zagłosować odpowiednio przy urnach.
Nazwę Ofiar Katastrofy Smoleńskiej zaproponował radny Alojzy Motylewski. Komisja doraźna ds. nazewnictwa ulic i placów oraz kultywowania tradycji lokalnych Rady Miejskiej pozytywnie zaopiniowała wniosek.
Dla porównania rondo w Sieradzu nosi nazwę im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Jest to prawdopodobnie największe rondo w tym mieście przy skrzyżowaniu dróg krajowych nr 12, 14 oraz 84:
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News